„The Flash”: sezon 1, odcinek 7 – recenzja
Oceniamy 7. odcinek The Flash pt. "Power Outage".
Oceniamy 7. odcinek The Flash pt. "Power Outage".
The Flash w końcu stabilizuje swoją widownię (start miał iście spektakularny, ale wiadomo było, że poziomu 4,5 mln długo nie utrzyma), w końcu też zaczyna się krystalizować jego tożsamość. Główne wątki zostały zarysowane, postacie nakreślone, scenarzyści są więc wolni od tłumaczenia od zera fabuły i deklaratywnych dialogów. No, przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce wciąż pod względem tego, co napisane, jest przeciętnie. Jakościową poprzeczkę podwyższają zaś coraz śmielsze odwołania do komiksów i świetny Grant Gustin w roli Barry’ego Allena.
W The Flash twórcy znacznie sprawniej rozgrywają wątek romantyczny, niż ma to miejsce w Arrow. Iris jest już bardzo blisko Flasha i kwestią czasu jest, kiedy odkryje jego tożsamość. Ważne jest to, że twórcy na zwroty akcji nie czekają do finału sezonu – nie boją się zmieniać dynamiki między bohaterami w wydawałoby się po prostu przeciętnym kolejnym odcinku serialu.
[video-browser playlist="632740" suggest=""]
Niestety z drugiej strony cały czas wyraźnie trzymają się konceptu metahuman of the week, czyli nadczłowieka tygodnia. W każdym odcinku spotykamy nowego bohatera z supermocami, z którym musi rozprawić się nasz szkarłatny heros. Odcinek "Power Outage" skorzystał zaś z jednego z najczęściej powtarzanych wątków – tymczasowej utraty wyjątkowych zdolności. Tak jak superbohaterowie bez mocy często tracą swoje fortuny (po 2 sezonach stało się to w Arrow), tak superbohaterowie z mocami stają się czasem zwykłymi ludźmi. To co prawda obowiązkowy wątek w tego rodzaju opowieściach, niemniej trudno specjalnie się tymi wydarzeniami przejmować. Przed laty Tajemnice Smallville wykorzystywały na przykład ten motyw nader często.
Zobacz również: "Arrow" i "The Flash" - pełny zwiastun crossovera
The Flash zresztą w swojej konstrukcji serial o młodym Clarku Kencie bardzo przypomina – w przeciwieństwie do Arrow nie jest mrocznie, dużo tu humoru, a i Flash podobnie jak Superman posiada supermoce. Całe szczęście jednak, że Allen już śmiga w czerwonym kostiumie - teraz pozostaje nam czekać, aż fabuła się rozwinie, a twórcy zrezygnują lub przynajmniej ograniczą się z wprowadzaniem w każdym odcinku kolejnych nadludzi.
Poznaj recenzenta
Dawid RydzekKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat