Torchwood – 04×09
Przedostatni odcinek sezonu to było to, czego można się było spodziewać. Emocje, napięcie, coraz więcej odpowiedzi i jeszcze więcej pytań. Co to jest "błogosławieństwo"? Dlaczego rodziny to zrobiły? Jaka w tym rola Jilly Kissinger? Co z kretem w CIA?
Przedostatni odcinek sezonu to było to, czego można się było spodziewać. Emocje, napięcie, coraz więcej odpowiedzi i jeszcze więcej pytań. Co to jest "błogosławieństwo"? Dlaczego rodziny to zrobiły? Jaka w tym rola Jilly Kissinger? Co z kretem w CIA?
[image-browser playlist="608239" suggest=""]
Fot. ©2011 Starz Entertainment, LLC
Poniższy tekst może zdradzać spoilery z odcinka
Russel T. Davies pokazuje, że przemyślanie rozpisał całą historię na 10 odcinków. Nieoczekiwanie akcja rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach z odcinka ósmego. Trudno stwierdzić, po co ten skok w czasie. Przypuszczam, że Davies chciał pokazać, jak wygląda świat chylący się ku upadkowi, w którym radykalne prawa i nowa rzeczywistość stały się codziennością. Gwen napadająca na aptekę, by pomóc półżywemu ojcu, którego ukrywa w piwnicy, to wbrew pozorom wygląda na typowe jej zachowanie w kryzysowych sytuacjach. Wątek Gwen i jej ojca irytował w poprzednich odcinkach i nie inaczej było teraz - miał on dodać emocji serialowi, ale czegoś zabrakło, coś zgrzyta w tej historii, gdyż nie była ona ani intrygująca, ani poruszająca. Jedyne, co w niej było dobre, to aktorka grająca Gwen, która dzięki temu mogła dać z siebie coś więcej. To jednak za mało, aby uratować ten wątek.
Nieoczekiwanym sojusznikiem naszych bohaterów stał się... Oswald Danes, który wyjawił im, że zna nazwisko osoby powiązanej z "Dniem Cudu". Nie do końca miał rację, ale jego pojawienie się zdecydowanie nakierowało bohaterów na odpowiednie tory. Dlaczego akurat wszystko rozpoczęło się jakiś czas przed "Dniem Cudu" w dwóch miastach, leżących równo po obu stronach świata? Co to jest te "błogosławieństwo"? Akcja rozdziela się na dwie półkule - w Buenos Aires są Rex i Esther, a w Szanghaju Gwen, Jack i Oswald. Szkoda, że Rex nie przewidział, kto jest kretem w CIA, bo ponownie został przez nią zdekonspirowany. Główną akcja odcinka odbyła się jednak w Szanghaju.
[image-browser playlist="608240" suggest=""]
Fot. ©2011 Starz Entertainment, LLC
Kissinger także tutaj dotarła, aby spotkać się z przedstawicielką rodzin i zobaczyć "błogosławieństwo". Narodziła się przez to seria kolejnych tajemnic. Co to znaczy, że Jilly ma napisać dla nich historię? Samo "błogosławieństwo" było bardzo dziwne i po tym, co pokazano widzom, nie da się stwierdzić, co to tak naprawdę jest. Jakaś istota? Pozaziemska technologia? Nie wiadomo. Wiemy jedynie, że ma to ścisły związek z Jackiem, co pokazano nam w scenie, gdy jego kropla krwi wskazywała im drogę. Czyżbyśmy mieli poznać odpowiedź na pytanie, dlaczego Jack jest nieśmiertelny?
Odcinek był niezwykle wciągający. Twórcy znakomicie poprowadzili akcję, stopniowo odkrywając karty. Satysfakcjonujący przedsmak finału sezonu zbudował wielkie napięcie i straszliwie zaintrygował. Jak to wszytko się zakończy?
Ocena: 9/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat