Wynonna Earp jest postacią, która może się podobać. Twarda, zadziorna i posiadająca pewien urok. Są momenty w premierowym odcinku nowej serii, gdzie aktorka potrafi nadać jej ten pazur lub złamać schemat oczekiwań i zachować się inaczej. A to naprawdę wprowadza wiele dobrego do tego serialu i pozwala polubić tę bohaterkę i jej przyjaciół.
Kwestia Dollsa i jego przyjaciółki jest interesująca, bo rozwija mitologię serialu. Wiemy już, że są w nim jakieś inne istoty poza demonami, z którymi walczy Wynonna. Jest w tym jednak też skaza, która nie do końca działa. W wielkiej scenie konfrontacji z Black Ridge koleżanka Dollsa ginie od jednego strzału, ot tak. Po co wprowadzać tę postać i sugerować pół odcinka, jaka jest ona twarda, by tak po prostu ją zabić? Wygląda to tak, jakby było to wprowadzone tylko w tym celu, a jakoś dobrego wrażenia to nie tworzy.
Waverly jest najbardziej intrygującą postacią odcinka. Pomijając jej przeciętnej jakości związek z policjantką, dostajemy sporo dobrych scen z jej udziałem. Humorystycznie działa jej próba udawania brytyjskiej agentki. Naprawdę jest w tym solidne komediowe wyczucie. Ciekawi to coś, co ją opanowało w poprzednim sezonie. Kim jest ta istota? Czym? Trudno nawet powiedzieć, czy Waverly to jakoś kontroluje, czy jest to jakaś symbioza. W paru scenach padają zgoła odmienne sugestie. A to dobrze, bo to pobudza ciekawość.
Podpisanie przez bohaterów cyrografu, który dosłownie wyglądał jak takowy, jest powrotem do statusu quo. Wszystko jednak wskazuje na to, że Dolls nie będzie brał w tym tak aktywnego udziału, skoro Black Ridge najwyraźniej ma go na czarnej liście. To też zarazem jest trochę rozczarowujące, bo zamiast w premierze sezonu rozwinąć historię, nadać jej większego wyrazu i kierunku, w zasadzie powrócono do punktu wyjścia. Bez żadnych nowych, wartościowych informacji.
Wynonna Earp to solidna rozrywka z lepszymi momentami. Premiera zaledwie przeciętna, bez większych sugestii na rozwój serialu, a szkoda. Bo ten świat, jego specyficzność ma potencjał na coś więcej. Oby w kolejnych odcinkach go wykorzystano.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można mnie znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/