Żona idealna – 04×02
W tym tygodniu prawnicy z Lockhart/Gardner pracowali nad kolejną trudną sprawą, zmagając się jednocześnie z finansowymi kłopotami kancelarii.
W tym tygodniu prawnicy z Lockhart/Gardner pracowali nad kolejną trudną sprawą, zmagając się jednocześnie z finansowymi kłopotami kancelarii.
Twórcom Żony idealnej po raz kolejny udało się połączyć elementy proceduralne z pozostałymi wątkami, ukazującymi wydarzenia zachodzące w życiu bohaterów. Niestety prowadzona tym razem sprawa dotycząca rażącego zaniedbania policji podczas ulicznych protestów początkowo nie potrafiła zainteresować i wydawała się być najsłabszym elementem odcinka. Dopiero zaangażowanie Kalindy, która wpadła na trop czerwonej naklejki, przyspieszyło akcję i ożywiło wątek.
[image-browser playlist="598114" suggest=""]©2012 CBS
Znacznie bardziej interesująco, od tych na sali sądowej, prezentowały się tym razem wydarzenia rozgrywające się w kancelarii. Alicia i pozostali pracownicy byli wypytywani przez Clarka Haydena o o to, jak oceniają pozostałych członków personelu. Zebrane opinie miały pomóc w podjęciu wiążących decyzji w związku z planowaną redukcją etatów. Postawa tytułowej bohaterki po raz kolejny była godna pochwały lecz została wyeksponowana w stonowany sposób, dzięki czemu znacznie zyskała na wiarygodności.
Planowane zwolnienia to jednak nie jedyne trudności w obliczu jakich znaleźli się Diane i Will. Kolejnym problemem okazała się bowiem nowa firma zajmująca należące niegdyś do Lockhart/Gardner piętra, na której czele stoi wpływowa i poważana w Wietrznym Mieście demokratka - Maddie Hayward. Przyjemnie było obejrzeć Maurę Tierney w nowej roli, tym bardziej, że jej bohaterka wydaje się mieć potencjał na ciekawą postać oraz interesującą historię, ściśle związaną z kampanią Petera. W scenach z udziałem Alicii i Maddie można było wyraźnie zaobserwować chemię pomiędzy nimi i wysoką klasę, którą obie sobą reprezentują. Czyżby scenarzyści planowali stworzyć w serialu nową, pozbawioną niedomówień i sekretów przyjaźń? Wydaje się to mało prawdopodobne. Zapewne polityczne rozgrywki szybko skomplikują tę dobrze rokującą relację.
[image-browser playlist="598115" suggest=""]©2012 CBS
Na szczególną uwagę w „And The Law Won” zasługują również sceny z udziałem Kalindy i Nicka, które dodały całemu epizodowi sporo pikanterii i były dosyć odważne jak na serial emitowany w telewizji ogólnodostępnej. Są one również dowodem na to, że nie trzeba epatować golizną, by pokazać na ekranie erotyzm. Związek Kalindy z mężem został trafnie przedstawiony jako namiętny i destrukcyjny zarazem. Dzięki kolejnym niespodziankom serwowanym przez twórców, postać grana przez Archie Panjabi wciąż zyskuje na kolorycie i nieustannie przyciąga swoją nieprzewidywalnością.
Po seansie drugiego odcinka Żony idealnej nie pozostaje mi nic innego, jak stwierdzić, że serial wciąż imponuje dopracowanym scenariuszem, wielowymiarowymi bohaterami i wysokim poziomem gry aktorskiej, zapewniając przy tym sporą dawkę przyzwoitej rozrywki.
Ocena: 8/10
Źródło: Fot. ©2012 CBS
Poznaj recenzenta
Piotr OdziomekDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat