Zazwyczaj się mówi, ,,gdy serial raz ma spadek, upada''. Episodes jest idealnym przykładem iż tak nie jest.
Sezon drugi to było prawdziwe utrapienie. Nie wiem, może niektórym się podobał? Ja się bawiłem( ciężko to zabawą nazwać ) koszmarnie. Marne love story, nowe, kiepskie postacie. Kolejne dylematy co z ,,Krążkami''? Tego było dużo, za dużo. Tutaj ekipa oferuje nam to co ja uwielbiam. Mniej Beth, więcej LeBlanca. To nie tak że nie lubie aktorki odgrywającej jej postać, ale po prostu sama Beverly jest okropna. Od początku jej nie lubiłem. Za to Sean, no cóż. On jest ciekawy, bardzo dobrze zagrany i po prostu uwielbiam sceny z nim związane.
No cóż. Co się stało jeszcze takiego że polubiłem bardziej ten serial, i pokochałem sezon trzeci? Ano nowe postacie. Racja, były one już w sezonie drugim, ale tam były okropne. Brat Morning to jakaś porażka. Prześladowczyni Matta była...ciekawa. Tutaj dostajemy koniec związku na linii Carol/Merc co mnie bardzo cieszy. Za to przybywa Castor. Genialna postać, i liczę że w czwartym sezonie spotkamy go jeszcze nie raz( jego monolog w ostatnim odcinku...perfekcja ). No właśnie ostatni odcinek. Myślę że to najlepszy ze wszystkich epizodów, i przez całe trzydzieści minut miałem uśmiech na ustach. Naprawdę! Zaczynając od właśnie świetnego monologu Castora, po ,,podwójną rozmowę'' w restauracji aż do...uwaga, scena gdzie polubiłem jednorazowo Beverly, jej rozmowa z filiżanką. Naprawdę, dawno się tak nie śmiałem! Mieliśmy też kilka gościnnych występów( Kripke! ), były wojny stacji no i co mogę powiedzieć...to była świetna przygoda. Odcinki pożerałem z poczuciem że muszę czekać kolejny tydzień na następne spotkanie z naszymi bohaterami.
Sezon czwarty niestety zapowiada się średnio. To znaczy z punktu widza, genialnie! Ale jeśli pomyślimy głębiej...Krążki, nowy serial, dramat LeBlanca. Oj, jeśli sobie z tym twórcy poradzą będzie świetnie. Tymczasem zapraszam wszystkich do zapoznania się z trzecim sezonem, lub najlepiej całym serialem jeśli tacy się jeszcze znajdą na tym portalu.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1976, kończy 48 lat
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1954, kończy 70 lat