Pierwsze dwa odcinki Grand Budapest Hotel oglądało 7,97 mln widzów przy współczynniku 18-49 wynoszącym 2.6. Dla porównania, dwugodzinny finał ósmego sezonu emitowany w maju 2010 roku śledziło 9 mln osób (2.8). Fani nie zapomnieli więc o Jacku Bauerze i przywitali go niemal w tym samym składzie po czterech latach przerwy. 

Hit stacji FOX musiał jednak uznać wyższość NBC, które zdominowało wczorajsze primetime. "The Voice" (10,76 mln; 3.0) nadal spisuje się znakomicie jako lead-in dla Czarnej listy, której przedostatni odcinek sezonu oglądało 10,61 mln widzów przy współczynniku 2.7.

Coraz słabiej w poniedziałek radzi sobie ABC, które ewidentnie traci kluczowych dla reklamodawców ogladających z przedziału wiekowego 18-49. "Taniec z gwiazdami", mimo świetnej widowni (12,74 mln) osiągnął rating wynoszący zaledwie 1.8. Tym samym Castle może "pochwalić" jednym z najsłabszych wyników oglądalności w historii serialu (8.93 mln; 1.6). Na szczęście zamówienie siódemj serii jest więcej niż pewne.