Airbnb
Branża turystyczna została wprost zdemolowana przez pandemię COVID-19. Na całym świecie drastycznie ograniczono możliwość przemieszczania się, a biura turystyczne, hotele, ośrodki kultury i restauracje w znacznej mierze zawiesiły swoją działalność. W takich warunkach platforma do wynajmu domów i mieszkań nie miała szans, aby utrzymać się na rynku z dotychczasowej działalności. Ale włodarze Airbnb znaleźli sposób, aby przełamać impas – wprowadzili program internetowych wideokonferencji edukacyjno-rozrywkowych.
Funkcja Atrakcji dostępna jest w Airbnb od 2016 roku, ale dopiero w obliczu pandemii platforma wprowadziła ich wersję online, skupioną wokół doświadczeń, z którymi możemy zapoznać się bez wychodzenia z domu. Jak twierdzą twórcy, nowa sekcja prezentuje Wyjątkowe zajęcia, w których możemy wspólnie brać udział pod okiem gospodarzy z całego świata. Znajdziemy tu cały szereg aktywności, które uprzyjemnią czas spędzony w kwarantannie razem z lokalnymi gospodarzami.
Tym samym Airbnb czasowo przemianowało się na platformę regionalnych kursów i szkoleń online. Zakres zajęć oferowanych przez gospodarzy jest naprawdę szeroki. Możemy pobrać lekcje degustacji wina od portugalskiego sommeliera, nauczyć się magicznych sztuczek od brytyjskiego iluzjonisty, który czterokrotnie zapisał się w Księdze Rekordów Guinessa czy zobaczyć, w jaki sposób włoscy kucharze przyrządzają makarony. Za dostęp do poszczególnych atrakcji zapłacimy od kilkunastu do kilkuset złotych za godzinę.
Pandemia koronawirusa z pewnością odciśnie piętno na Airbnb, ale pomysł wdrożenia zajęć online dla "domowych turystów" wydaje się strzałem w dziesiątkę. W ten sposób firma może skupić wokół siebie nową grupę użytkowników, którzy niekoniecznie chcą przemieszczać się, aby poznawać inne kultury.
pod
Zobacz także:
Źródło: The Verge