

James Gunn postawił wszystko na jedną kartę w kwestii uniwersum DCU. Od filmu o Supermanie zależały losy całego tego świata, który dopiero miał zacząć raczkować, a reżyser Strażników Galaktyki zdecydował się pokazać wersję Człowieka ze stali, której od dekad nie widzieliśmy na wielkim ekranie. Opiekuńczego, empatycznego, sympatycznego i uśmiechniętego, zawsze niosącego nadzieję. Wyniki finansowe filmu i recenzje krytyków zdają się potwierdzać, że była to dobra decyzja, a kontynuacja została już nawet zapowiedziana. Jest jednak grono osób, którym nie spodobał się ten kierunek artystyczny.
Mamy opis fabuły Avengers: Doomsday. Podkreśla moce Doktora Dooma
Dosadną odpowiedź dla nich ma Con O'Neill, który w filmie Batman i serialu Pingwin wcielił się w Mackenziego Bocka, szefa policji z Gotham City. W trakcie Oz Comic Con Brisbane chwalił produkcję Jamesa Gunna i jej podejście do pokazania człowieczeństwa Supermana. Uważa, że film promuje życzliwość wobec drugiego człowieka, co jest szczególnie ważne w obecnych czasach. Oto, co miał do powiedzenia tym, którym nie podobał się przekaz filmu Jamesa Gunna:
Zapytano go również o to, czy Bock powróci w kontynuacji Batmana. Aktor przyznał, że mógłby to powiedzieć, ale potem musiałby wszystkich zabić. Zważywszy na jego powrót w Pingwinie, mała rola w nowym filmie wydaje się pewna.
Najlepsze stroje Batmana
Źródło: comicbookmovie.com


