fot. materiały prasowe

Niedawno Ashton Kutcher miał okazję porozmawiać z byłym prezesem Google'a, Erikiem Schmidtem, o nowym narzędziu wideo OpenAI. Aktor przyznał, że korzystał już z Sory, która może "wygenerować dowolny materiał filmowy, jaki tylko zechcesz" i zachwalał jej możliwości. 

Aktor kontynuował, twierdząc, że sztuczna inteligencja jest opłacalną inwestycją. Jego zdaniem, dzięki jej możliwościom będzie można zaoszczędzić setki dolarów na scenie, której nakręcenie byłoby nie tylko droższe, ale i czasochłonne. Kutcher stwierdził również, że postęp AI wkrótce może zapewnić twórcom możliwość wygenerowania filmu w całości. 

Reakcja na komentarz Ashtona Kutchera

Nie było szans, żeby kontrowersyjny pogląd aktora przeszedł bez echa. Kutcher doczekał się krytyki od wielu osób z branży filmowej, poczynając od byłej scenarzystki Ricka i Morty'ego. Catitie Delaney niemal natychmiastowo uderzyła w stronę aktora na X. 

Reżyser Steve Rudzinski był zaskoczony spostrzeżeniami aktora. 

Nie obyło się także bez uszczypliwości w stronę samego Kutchera. Komik Sean O'Connor stwierdził, że nawet Sora mogłaby stworzyć film z aktorem w roli głównej, ale wciąż nie byłaby to produkcja warta oglądania. Z kolei scenarzysta Brett Nicholson zripostował jednym zdaniem - gdyby miał użyć sztucznej inteligencji, "wygenerowałby kompletnie nowego Ashtona Kutchera". 

Zobacz także:

-

W Spider-Man: Beyond the Spider-Verse nie będzie generatywnego AI. Chris Miller nazywa takie praktyki kradzieżą

-

AI stworzy serial wedle życzeń widowni. Koszmar Hollywoodu zaczyna się spełniać