Sam Worthington wraca do roli w serii Avatar i mówi w najnowszym wywiadzie o trudach kręcenia scen pod wodą.
W filmie
Avatar: Istota wody James Cameron i jego ekipa udoskonalili technologię motion capture, tak naprawdę opracowując ją na nowo. To pozwoliło po raz pierwszy w historii kręcić z jej użyciem pod wodą. Do tej pory nie było to możliwe. Aktorzy musieli filmować te sekwencje w ogromnych zbiornikach znajdujących się w halach studia.
Sam Worthington powraca do swojej roli po raz pierwszy od 2009 roku. Aktor w wywiadzie wypowiedział się na temat scen kręconych w wodnych zbiornikach i określił je najtrudniejszym wyzwaniem w jego karierze. Dla Empire przyznał, że zmagał się między innymi z "lękiem przed śmiercią" podczas tak długiego wstrzymywania oddechu pod wodą.
To najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek musiałem zrobić. Masz do czynienia z ograniczeniami związanymi z motion capture pod wodą, a także próbujesz utrzymać emocjonalną sferę swojej gry, jednocześnie lękając się śmierci i tego, że coś może pójść nie tak.
Przypomnijmy, że James Cameron w rozmowie z Empire wyjawił czas trwania widowiska. Na obecną chwilę ma ono trwać prawie 3 godziny.
Avatar 2: Istota wody - premiera w kinach w grudniu 2022 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h