Awatar: Ostatni władca wiatru powstaje bez twórców animacji. Co na to showrunner serialu?
Początkowo serial Awatar: Ostatni władca wiatru był tworzony przez ekipę odpowiedzialną za animowany pierwowzór Awatar: Legenda Aanga. Potem jednak rozstali się z Netflixem z powodu różnic kreatywnych i projekt przejęły inne osoby.
Początkowo serial Awatar: Ostatni władca wiatru był tworzony przez ekipę odpowiedzialną za animowany pierwowzór Awatar: Legenda Aanga. Potem jednak rozstali się z Netflixem z powodu różnic kreatywnych i projekt przejęły inne osoby.
Obecnie showrunnerem serialu Awatar Ostatni władca wiatru jest Albert Kim, który wcześniej pracował przy takich tytułach jak Jeździec be głowy i znakomicie oceniany Pantheon. W rozmowie z EW.com zdradził kulisy swojego angażu i swoją reakcję, gdy dowiedział się, że będzie pracować dalej przy projekcie bez twórców animowanego pierwowzoru.
Awatar: Ostatni władca wiatru - kulisy angażu Alberta Kima
W rozmowie wspomina, że gdy zadzwoniono do niego z Netflixa z propozycją pracy przy tym projekcie, był zachwycony. Wspomina, że jest gigantycznym fanem oryginału. Początkowo chciał go obejrzeć, by w razie czego wytłumaczyć wątki kilkuletniej córce, ale szybko wciągnął się w opowieść jako widz, czego początkowo nie oczekiwał. Jest przekonany, że forma opowiadania historii jest skierowana do widzów w każdym wieku, nie tylko do dzieci, do których serial powinien trafiać. Gdy jednak w trakcie rozwoju produkcji usłyszał, że Bryan Konietzko i Michael DiMartino, współtwórcy kreskówki, w 2020 roku odeszli z ekipy tworzącej serial po dwóch latach pracy, czuł się przytłoczony dalszą pracą dla Netflixa.
Kim przyznaje jednak, że wpływ duetu Konietzko i DiMartino jest obecny w serialu. Na początku prac, zanim odeszli, dużo z nimi rozmawiał. Jak to wyglądało według Kima?
Dla przykładu wyjaśnia, że nie zaczynają opowieści w taki sam sposób, w jaki rozpoczyna się kreskówka.
Podkreśla jednak, że ostatecznym celem jego ekipy była wierność klimatowi i duchowi serialu animowanego. Dodaje, że wszyscy scenarzyści są wielkimi fanami Legendy Aanga, wiec tworząc aktorską wersję czerpali z własnych doświadczeń i tego, co najbardziej kochają w animacji.
Awatar: Ostatni władca wiatru - opis fabuły
Woda. Ziemia. Ogień. Powietrze. Dawno temu cztery narody żyły razem w harmonii. Awatar, władca żywiołów, utrzymywał pokój między nimi. Ale wszystko się zmieniło, gdy Naród Ognia zaatakował i zgładził Nomadów Powietrza. To był pierwszy krok magów ognia na drodze do podboju świata. Nowe wcielenie Awatara jeszcze się nie pojawiło, a świat utracił nadzieję. Lecz wtem pojawia się nadzieja niczym światło w ciemności, gdy Aang (Gordon Cormier), młody — i zarazem ostatni — Nomad Powietrza budzi się, aby zająć należne mu miejsce jako następny Awatar. Razem z nowo poznanymi przyjaciółmi Sokką (Ian Ousley) i Katarą (Kiawentiio), rodzeństwem i członkami Południowego Plemienia Wody, Aang wyrusza w fantastyczną, pełną przygód misję, aby ocalić świat i odeprzeć atak straszliwego Władcy Ognia Ozai (Daniel Dae Kim). Jednak gdy nieprzejednany książę koronny Zuko (Dallas Liu) postanawia ich schwytać, okazuje się, że ich zadanie wcale nie będzie łatwe. Awatar i jego grupa będą potrzebować pomocy wielu sojuszników oraz barwnych postaci, które spotkają po drodze.
Awatar: Ostatni władca wiatru - premiera 22 lutego 2024 roku w Netflixie.
Awatar: Ostatni władca wiatru - serial aktorski Netflixa vs animacja
Źródło: Ew.com
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat