The Hollywood Reporter donosi, że producenci z 20th Cetury Fox zwolnili Bryan Singer z funkcji reżysera filmu Bohemian Rhapsody o Freddiem Mercurym z zespołu Queen.
Ich zdaniem powodem był rozwijający się konflikt między reżyserem a Rami Malek, aktorem grającym główną rolę. To podobno było powodem nieobecności Singera na planie, o której niedawno informowaliśmy. Twierdzą też, że operator filmu, Newton Thomas Sigel, wyreżyserował sceny podczas nieobecności Singera.
Do tego dodają, że Singer podobno nie wrócił na plan po przerwie z okazji Święta Dziękczynienia. To zaowocowało zatrzymaniem prac nad filmem, które ostatecznie doprowadziło do zwolnienia reżysera. Dziennikarze mówią, że z powodu napięć na planie reżyser cierpi na zespół stresu pourazowego.
Decyzja studia jest o tyle dziwna, że do końca zdjęć na planie zostały zaledwie dwa tygodnie. Prawdopodobnie niedługo poznamy nazwisko osoby, która dokończy film.
Na oskarżenia odpowiada sam Bryan Singer. Twierdzi w oświadczeniu prasowym, że z uwagi na zaledwie kilka tygodni do końca zdjęć, poprosił studio FOX o chwilę wolnego, aby mógł wrócić do domu w Stanach Zjednoczonych (film jest kręcony w Europie) i zająć się chorym rodzicem.
Studio 20th Century Fox nie opublikowało swojego oświadczenia w tej sprawie. Film ma zaplanowaną premierę na święta 2018 roku.
Źródło: comingsoon.net / zdjęcie główne: materiały prasowe