Niedawno informowaliśmy, że produkcja "Two and a Half Men" została zawieszona. Powodem jest pójście na odwyk (po kolejnej konkretnej imprezie) aktora grającego główną rolę - Charliego Sheena. CBS jest w fatalnej sytuacji, bo tak naprawdę nie wiadomo kiedy aktor będzie mógł wrócić na plan. "TAAHM" bez Charliego nie może istnieć, dlatego też CBS szuka rozwiązania.

Stacja zdecydowała się zamówić po dwa dodatkowe epizody "Mike and Molly" i "Rules of Engagement". Mają one pomóc zapełnić ramówkę, ponieważ obecnie gotowe do emisji są tylko dwa odcinki "Two and a Half Men". Gdyby CBS zdecydowała się emitować tylko powtórki, straty z reklam będą ogromne.

The Hollywood Reporter od wczoraj rozpisuje się na temat strat, które CBS poniesie przez wybryki Charliego Sheena. Warto dodać, że "Two and a Half Men" to najchętniej oglądana komedia w USA, która gromadzi przed telewizorami średnio 15 mln widzów. Brak nowych odcinków i doprowadzenia sezonu do końca będzie sporym ciosem zarówno dla stacji, jak i fanów produkcji.

Czyżby proponowanie Sheenowi nowego, dwuletniego kontraktu na występy w "TAAHM" było błędem, za który teraz CBS będzie musiała słono zapłacić?