Źródło: Cluvens
Stara prawda głosi, że dobry fotel gamingowy od razu rzuca się w oczy swoim krzykliwym, dynamicznym wzornictwem. Ale nawet najbardziej ekstrawaganckie fotele dla graczy wyglądają niewinnie przy Cluvens IW-SK, który przywodzi na myśl futurystyczne centrum kontroli mechów. Fotel ma zintegrowaną szafkę na peceta, półkę na klawiaturę i myszkę oraz system pozwalający zamontować 49-calowy wyświetlacz ultrapanoramiczny bądź trzy zakrzywione monitory 27”. A wszystko to w formie gigantycznego, czarnego skorpiona.
Pisząc gigantyczny mam na myśli sprzęt o wadze 120 kilogramów, który po pełnym rozłożeniu zajmie przestrzeń o rozmiarze 165 x 108 x 208 cm. Cluvens IW-SK został wyposażony w system siłowników odpowiedzialnych za korekcję położenia fotela, ogona podtrzymującego wyświetlacze oraz podstawki na peryferia. Dzięki nim gadżet umożliwi komfortowe granie zarówno w pozycji siedzącej, jak i półleżącej. Tak prezentuje się podczas transformacji:
Zautomatyzowany system kontroli pozycji gracza to jednak nie wszystko, czym wyróżnia się Cluvens IW-SK na tle konkurencji. Fotel może pochwalić się także zintegrowanym masażerem oraz podgrzewanym siedziskiem. A jak przystało na sprzęt z gamingowym rodowodem, nie mogło zabraknąć tu także LED-owego podświetlenia.
Jeśli gigantyczny rozmiar i agresywna forma nie odstraszą cię od zakupu tego cacka, istnieje spora szansa, że zrobi to jego cena. Za tego osobistego skorpiona gamingowego trzeba bowiem zapłacić aż 3299 dolarów.
Źródło: The Verge