Coś na ten temat może wiedzieć więcej John Landgraf, prezes stacji FX. Kilka lat temu emitowany na jej antenie American Horror Story przez antologiczną formę zgłoszony został do kategorii "najlepszy miniserial lub film telewizyjny". Mimo, że True Detective ma podobną formę, stacja HBO postanowiła zgłosić go do najbardziej prestiżowej kategorii: "najlepszy dramat".

- Nie wydaje mi się, byśmy coś tracili, zgłaszając "AHS" do kategorii miniserialu. Według definicji, powinny się w niej znaleźć seriale, których sezony tworzą zamkniętą całość, a kolejne opowiadają o czymś innym. Wydaje mi się, że podejście HBO jest niesprawiedliwe. Ich serial to zamknięta historia, która pasuje do miniserii, a nie do serialu dramatycznego. Automatycznie w kategorii "najlepszy aktor pierwszoplanowy w dramacie" musi znaleźć się miejsce i dla Matthew McConaugheya i dla Woody'ego Harrelsona. Jak w takiej kategorii swoje miejsce ma znaleźć Matthew Rhys z "The Americans"? - zastanawia się Landgraf.

Prezes stacji FX zwala winę na niejasny regulamin zgłaszania seriali do konkretnych kategorii. Uważa, że w komediach nie ma miejsca na takie produkcje jak Orange Is The New Black i Shameless. Twierdzi, że stacje w ten sposób uciekają od kategorii, w której powinny startować (seriale dramatyczne), bowiem przy tak dużej konkurencji nie będą miały szansy zaistnieć. - Komedie mają wzbudzać śmiech, a nie płacz. "Rescue Me" było zabawniejsze od wielu seriali komediowych, które są dziś nominowane, ale i tak startowaliśmy z nim jako serial dramatyczny - przypomina Landgraf.