

Jeszcze przed premierą filmu Star Wars: The Last Jedi wyjawiono, że swoje małe epizody będą w nim mieć członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, książęta William i Harry. Mieli oni wcielać się w szturmowców i choć nagrali swoje sceny, nie trafiły one do końcowej wersji filmu. Jak się okazuje, problemem nie były umiejętności aktorskie, a... ich wzrost. Portal comicbookmovie cytuje zaufane źródło, podając:
Scena, o której mowa, miała mieć miejsce podczas eskortowania DJa, Finn i Rose do windy. Książę William mierzy 1.90 m, a Harry niewiele ponad 1.85 m.
Istnieje możliwość, że ujęcie znajdzie się na wydaniu płytowym w obiecanym półgodzinnym materiale. Na razie nie są to jednak informacje potwierdzone.
Źródło: comicbookmovie.com / zdjęcie główne: Twitter/Kensington Palace

