

Sylvester Stallone porównał Donalda Trumpa do George'a Washingtone'a, przywołując początkową scenę z filmu Rocky.
Rocky a Donald Trump
Aktor i scenarzysta porównał Trumpa do Rocky'ego, głównego bohatera serii filmów. Przywołał początkową scenę z pierwszego filmu, która najpierw ukazuje Jezusa, a później tytułową postać, co ma sugerować, że jest swojego rodzaju "wybrańcem". "W tym momencie był wybrany i tak rozpocząłem tę podróż – coś miało się wydarzyć, ten człowiek miał się zmienić i zmienić też życie, zupełnie jak prezydent Trump." – wspomniał tuż przed uściśnięciem dłoni prezydenta. Wspomnianą scenę możecie obejrzeć w poniższym wideo.
Wcześniej Stallone milczał w sprawie wyborów na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2016 i 2020 roku, dopiero niedawno ujawnił, że wtedy nie brał udziału w wyborach prezydenckich. W 2016 roku powiedział jednak Variety, że "kocha" Trumpa i postrzega go jako "Wielką postać Dickensa", a w 2018 roku internet obiegło ich wspólne zdjęcie, kiedy to prezydent ułaskawił pośmiertnie byłego mistrza świata w boksie Jacka Johnsona.
Źródło: deadline


