Informacja o castingu Emilii Clarke w niezatytułowanym filmie o Hanie Solo zaskoczyła fanów Gwiezdnych Wojen. Dziennikarz portalu Variety rzucił więcej światła jak do tego doszło. Aktorka znana z roli Daenerys w serialu Game of Thrones musiała - podobnie jak Donald Glover i Alden Ehrenreich przed nią - uczestniczyć w testach ekranowych, które trwały kilka miesięcy. Do roli rozważano dwie grupy aktorek.

Pierwszą z nich stanowiły: Zoe Kravitz (Mad Max: Fury Road), Tessa Thompson (Selma) oraz Naomi Scott (Power Rangers). One pojawiły się już w plotkach z października. Na drugą grupę składały się: Clarke, Adria Arjona (True Detective), Kiersey Clemons (Dope) oraz Jessica Henwick (która co ciekawe zagrała postać o imieniu Jess Pava w filmie Star Wars: The Force Awakens)

fot. elle.com

Ostatecznie to Clarke okazała się najlepsza i otrzymała angaż. Variety wskazuje także, że jej zobowiązania wobec serialu HBO nie będą stanowiły żadnej przeszkody. Zakończenie prac na planie przewidziane jest na koniec roku, tymczasem rozpoczęcie zdjęć do filmu o Hanie Solo planowane jest na początek kolejnego.

Warto także zwrócić uwagę na zróżnicowanie etniczne kandydatek branych pod uwagę. Prawdopodobnie Lucasfilm szukał odtwórczyni do roli czarnoskórej Sany Starros, która niedawno pojawiła się w komiksach jako była żona Hana. Angaż Clarke niekoniecznie musi oznaczać rezygnację z tego pomysłu. Jeśli jednak aktorki otrzymały równą szansę i wygrała najlepsza z nich to miejmy nadzieję, że nie podniosą się głosy o "wybielaniu" Hollywood.

Czytaj także: Dwayne Johnson komentuje konflikt z Vinem Dieselem

W obsadzie znajdują są także Alden Ehrenreich (Han Solo) i Donald Glover (Lando Calrissian). Autorami scenariusza są Lawrence Kasdan i Jon Kasdan. W filmie zobaczymy, jak mody Han Solo został przemytnikiem, złodziejem i łajdakiem.

Za kamerą stoją Phil Lord i Chris Miller. Premiera zaplanowana jest na 25 maja 2018 roku.