materiały prasowe

Ezra Miller w ostatnim czasie był bohaterem nie tylko nowego filmu Flash, ale też wielu skandali w prawdziwym życiu. Po incydencie z fanką na Islandii, w następnych miesiącach był dwukrotnie aresztowany na Hawajach, ale to nie był koniec kłopotów aktora. W zeszłym roku doszły oskarżenia o manipulowanie 12-letnią dziewczyną, a jej matka złożyła pozew o niewłaściwe zachowanie aktora wobec jej dziecka. Sąd postanowił przyznać nastolatce 30-dniową ochronę i wydał zakaz zbliżania się dla Ezry Millera.

Teraz portal Deadline podaje, że zakaz został zniesiony po rozprawie sądowej. Nigdy nie wniesiono żadnych zarzutów karnych. Adwokat Millera powiedział, że wszystkie spotkania aktora z dzieckiem zostały zainicjowane przez matkę. Adwokat, Marissa Elkins, powiedziała, że Miller "nigdy nie był sam z dzieckiem i nigdy nie wchodził w interakcje z dzieckiem poza dwoma krótkimi spotkaniami, które miały miejsce w obecności kilku innych dorosłych". Elkins powiedziała również, że Miller nigdy nie miał przy sobie broni podczas tych spotkań, jak twierdził Guin.

Miller stawił się na przesłuchaniu w tej sprawie w Sądzie Rejonowym w Greenfield. Według źródeł i Elkinsa, Guin nie pojawiła się. Sędzia orzekł, że zakaz, który pierwotnie miał wygasnąć 1 lipca, został zniesiony.

Fot. Materiały prasowe

Ezra Miller - oświadczenie po decyzji sądu

Aktor po orzeczeniu sądu wydał oświadczenie na swoich mediach społecznościowych. W nim wyraził swoje zadowolenie decyzją sądu i przy okazji skierował swoje uwagi w stronę dziennikarzy, którzy powielali "fałszywe twierdzenia". W oświadczeniu czytamy m.in:

Zwrócił się do mediów, aby nie rozpowszechniali lekkomyślnie fałszywych twierdzeń, aby trzymali się wyższych standardów i poświecili czas na znalezienie faktów, zamiast gonić za kliknięciami.

Zobacz także:

-

Flash - film przyniesie gigantyczne straty finansowe. Jest szacunkowa liczba

-

Flash - film wyciekł w całości na Twitterze. Jak do tego doszło?