Kluczowa scena z Fantastycznej Czwórki wyjaśniona. Reżyser potwierdza użycie mocy

fot. Marvel

Nieoczekiwanie fabuła filmu Fantastyczna 4: Pierwsze kroki skupia się na tym, jak kluczową postacią jest niemowlę Franklin Richards, syn Sue i Reeda. Galactus dostrzega w nim nieograniczoną kosmiczną moc, która najwyraźniej przewyższa nawet jego własną – Franklin może być dla niego wybawieniem od tortury pożerania światów. Wiemy również, że Doktor Doom interesuje się Franklina w Avengers: Doomsday. Czy malec użył mocy w filmie? Kluczowa scena sugeruje, że tak. UWAGA, SPOILERY!

Fantastyczna 4 – potęga Franklina

Sue Storm (Vanessa Kirby) ginie w walce z Galactusem. Film w tym aspekcie nie pozostawia złudzeń ani niedopowiedzeń. Jednak dla części widzów finałowa scena pozostaje niejasna – reżyser Matt Shakman potwierdził jednak w rozmowie z EW: Franklin Richards używa swojej mocy, by wskrzesić matkę! To pierwszy raz, gdy ta przepotężna postać korzysta z kosmicznej siły, o której mówił Galactus. A wiemy z komiksów Marvela, że Franklin Richards jest jedną z najpotężniejszych postaci w całym uniwersum, obejmującym setki bohaterów i złoczyńców.

A tak kwestię poświęcenia Sue wyjaśniła aktorka:

Fantastyczna 4 - zdjęcia z planu

Na Instagramie możemy zobaczyć różne ujęcia z czasu kręcenia filmu.

Vanessa Kirby jako Sue Storm

W wywiadzie w podcaście Josha Horowitza aktorka zdradziła, że nie brała udziału w przesłuchaniu do roli. Proces wyglądał tak, że najpierw spotkała się na lunchu z reżyserem Mattem Shakmanem, a potem odbyła drugie spotkanie, w którym uczestniczył również szef Marvel Studios – Kevin Feige. Ze względu na swoją znajomość postaci z komiksów Marvela, aktorka podkreśliła, że nie wahała się przyjąć roli, ponieważ historia Sue jest tak ciekawa i ma ogromny potencjał. W każdym wywiadzie podkreśla nadzieję, że w przyszłości będzie mogła zagrać jej złą wersję – Malice.

Sukces Fantastycznej Czwórki w kinach. Box Office

Film jest wyświetlany na ekranach kin.