Fire Cannot Kill a Dragon - garść ciekawostek z książki o kulisach powstawania Gry o tron
Książka Fire Cannot Kill a Dragon trafiła do sprzedaży w USA 6 października. Pełna jest ciekawych anegdot związanych z pracą nad serialem Gra o tron. Oto kilka z nich.
Książka Fire Cannot Kill a Dragon trafiła do sprzedaży w USA 6 października. Pełna jest ciekawych anegdot związanych z pracą nad serialem Gra o tron. Oto kilka z nich.
Nadchodząca książka Jamesa Hibberda o historii serialu Gra o tron (pt. Fire Cannot Kill a Dragon) pełna jest anegdot zza kulis i składa się w większości z fragmentarycznie rozbitych opowieści osób pracujących na planie: aktorów, producentów, reżyserów, scenarzystów, showrunnerów i wysoko postawionych przedstawicieli HBO. Znajdziemy w niej wiele ciekawostek: od historii katastrofalnego odcinka pilotażowego, aż po wyjaśnienie, dlaczego twórcy zrezygnowali z postaci Lady Stoneheart.
- Jedna z anegdot dotyczy "sabotażu" jednej ze scen - chodzi o walkę na śmierć i życie Góry i Żmii. Według członków ekipy scena ta została zrealizowana w chorwackim amfiteatrze, z widokiem na kilka jachtów. HBO dogadało się z właścicielami, że ci wycofają jachty o ćwierć mili, by nie znajdowały się w kadrze. Wszyscy zgodzili się to zrobić - z wyjątkiem jednej osoby. Zdaniem wielu członków załogi był to nikt inny jak... Bruce Willis, który pływał swą łodzią w tę i z powrotem, sabotując scenę. Ekipa wydaje się tego dość pewna, choć - podobno - nikt aktora ostatecznie nie widział. Jak twierdzi jedna z osób: - Jacht krążył i zdawał się mówić: pieprzcie się, jestem w waszym ujęciu! Ostatecznie w czasie, gdy jacht pływał w okolicy, kamera nie obejmowała wody.
- Kolejna z ciekawostek dotyczy Missandei i Szarego Robaka - w pewnym momencie mieli oni być rodzeństwem. - Zastanawiałem się, czy będzie z tego kolejna kazirodcza sytuacja. Ostatecznie cieszę się, że nie ujawnili nagle, że te postacie są spokrewnione - mówi wcielający się w Robaka Anderson.
- Do sceny, w której Starkowie natknęli się na martwego jelenia, a jego ciało zostało rozcięte, wykorzystano prawdziwe jelenie zwłoki. Powstały odór wydzielanych gazów sprawił, że niektórzy aktorzy i członkowie ekipy wymiotowali. - Nigdy wcześniej nie czułem czegoś tak okropnego - mówi producent Bryan Cogman.
- Tymczasem Sivel Kekilli (Shae) trzeba było namawiać do przyjęcia roli kochanki Tyriona; aktorka nie chciała grać naciągaczki, kobiety będącej z mężczyzną dla pieniędzy, czyli tak zwanego gold diggera. Sivel otrzymała list od showrunnerów, którzy powiedzieli jej, że bardzo im na niej zależy, świetnie wypadła na przesłuchaniu, a serialowa Shae będzie inna niż w książkach. W końcu ją przekonali.
- Natalie Dormer pierwotnie przesłuchiwana była do roli Melisandre, Czerwonej Kapłanki.
- Serial początkowo sprawiał wrażenie, jakby wilkory miały odegrać w nim ostatecznie większą rolę. Tak też było. - Wilkory miały znaczyć znacznie więcej - mówi Coogman. - Nawet w pierwszym sezonie było więcej scen, w których występowały. Musieliśmy je jednak wyciąć, choć wykorzystywaliśmy do nich tylko psy; nie dały rady "zagrać" pewnych rzeczy w danych scenach.
- Showrunnerzy chcieli wyciąć postać Rickona, ale George R.R. Martin przekonał ich, by tego nie robili.
- Showrunnerzy chcieli też, by Davos był całkowicie zafascynowany Missandei po jej spotkaniu. - Walczyłem z nimi, mówiłem: nie zrobię tego - wspomina Liam Cunningham wcielający się w Cebulowego Rycerza. - To jedyna rzecz, której się przeciwstawiłem. Ta kobieta to bogini, ale ze swoją historią Davos po prostu nie może się nią podniecać.
- Po scenie spotkania Brana z Nocnym Królem w odcinku 6. sezonu, ekipa nadała temu nowemu, powściągliwemu i wszechwidzącemu Starkowi przydomek "Dr. Bran-hattan" na cześć Doktora Manhattana z Watchmen.
- Producenci wykonawczy twierdzą również, że większość aktorów z wdziękiem przyjęła wiadomość o zbliżającej się śmierci swoich bohaterów. Z jednym wyjątkiem. - Jedna osoba kłóciła się z nami przez pół godziny przez telefon, a następnie napisała długi list, dlaczego to błąd. Nadal o tym pisze na głupich forach - mówi Benioff. O kogo może chodzić?
- Emilia Clarke ma swoją teorię na temat tego, co stało się po tym, jak Drogon podniósł zwłoki Daenerys i opuścił Królewską Przystań. - Myślę, że lata z jej ciałem, a ono się rozkłada. Dosłownie: myślę, że będzie leciał tak długo, aż zabraknie mu sił - mówi. - On po prostu ciągle się smuci.
- Nie tylko fani mieli nadzieję, że Arya ponownie skorzysta z Masek/Twarzy, by zabijać. - Chciałam, by Arya zabiła Cersei, nawet jeśli miałaby sama zginąć - powiedziała Maisie Williams. - Do momentu, w którym Cersei zostaje sama z Jaime'em, myślałam, że on zdejmie maskę i okaże się Aryą, a wówczas oboje umrą. Zakładałam, że to właśnie motywacja dziewczyny.
- Twórcy zaznaczyli też, że w przypadku pracy nad serialem udało im się uniknąć konfliktów, co było dość niesamowite, zważywszy jak wiele problemów w komunikacji pojawia się przy wielosezonowych projektach.
- George R.R. Martin został zapytany o kontrowersyjną scenę zaślubin Khala i Daenerys w pierwszym odcinku. Scena różniła się od tej w książce. - Dlaczego motyw uwiedzenia za zgodą zmienił się w scenę gwałtu Emilii Clarke? - powtórzył pytanie Martin. - Otóż nigdy o tym nie rozmawialiśmy [z twórcami]. To pogorszyło sprawę.
Showrunnerzy twierdzą, że scena z książki nie pasowała do ich historii i nie zgadzała się z zaplanowanymi przez nich wydarzeniami. Potwierdza to Emilia Clarke. Ich zdaniem młoda, przerażona barbarzyńskim wodzem dziewczyna, która wcale go nie pragnie, nie powinna nagle odbyć z nim radosnego stosunku seksualnego. - To nie miało sensu - mówią.
Zobacz także:
Źródło: winteriscoming.net, tvline.com
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1970, kończy 54 lat