Fot. Netflix
Netflix opublikował 20-sekundowe wideo, na którym pokazano ponoć 10-godzinną przemianę Jacoba Elordiego w Stwora z Frankensteina. Aktor musiał ubrać specjalny czepek, pod którym ukrył swoje prawdziwe włosy. Na twarz i ciało nałożono mu wiele warstw makijażu i przyklejono specjalne płaty charakteryzatorskie, prawdopodobnie wykonane z płynnego lateksu lub silikonu. Dają dużo swobody w wyrzeźbieniu odpowiedniej struktury skóry i kości. Oczywiście, zmieniono mu także kolor cery na bledszy, pasujący do kogoś zawieszonego pomiędzy życiem i śmiercią. Wizażyści musieli także starannie zaznaczyć liniami miejsca, w których Victor Frankenstein zszywał części ciała istoty ze sobą. Na końcu ubrano mu perukę złożoną z ciemnych włosów z kilkoma białymi kosmykami. Cały proces możecie zobaczyć poniżej.
Tak Jacob Elordi zmienił się w najpiękniejszego potwora kina
Frankenstein podbija serca widzów
Frankenstein to nowy film Guillermo del Toro we współpracy z Netflixem. Słynny filmowiec, znany ze swojego zamiłowania do tego, co mroczne i fantastyczne, tym razem wziął na tapet jedną z pierwszych powieści science fiction w historii. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Produkcja zebrała dobre recenzje zarówno od krytyków jak i widzów. Ma także świetną oglądalność i zadebiutowała na 1. miejscu najczęściej oglądanych anglojęzycznych filmów Netflixa. Pojawiła się w TOP 10 w aż 93 krajach i zebrała 29.1 milionów wyświetleń w ciągu pierwszych trzech dni od premiery. Czas tylko pokaże, czy to zainteresowanie się utrzyma. Ponadto, Jacob Elordi, znany z Euforii, także miał szansę pokazać się widzom od zupełnie nowej strony, grając wrażliwego „potwora” na ekranie.
Recenzja naEKRANIE.pl: Adaptacja klasyka science fiction w Netflixie. Oceniam nowego Frankensteina.
Źródło: Instagram Netflixa (netflixpl)