fot. Netflix
Wiedźmin Netflixa nie ma wcale łatwo. Serial fantasy startował z wysokiego pułapu, a pierwszy sezon bił rekordy oglądalności. Jednak im dalej w las, tym gorzej. Z serii na serię krytyka tej produkcji się pogłębiała, a wyniki oglądalności spadały. Fani książek byli niezadowoleni z tego, jak wiele elementów zmieniono lub pominięto. Wydawało się, że gwoździem do trumny będzie odejście Henry'ego Cavilla z serialu i porzucenie roli Geralta, ale tak się nie stało. Mimo niechęci fanów, Netflix znalazł zastępcę w osobie Liama Hemswortha, którego w wielu recenzjach 4. sezonu chwalono. Okazuje się, że poza Cavillem mogła odejść jeszcze inna ważna osoba z obsady.
Rycerz Siedmiu Królestw - finałowy zwiastun. Przygoda, jakiej w Westeros jeszcze nie było
Freya Allan w Wiedźminie wcielała się od 1. sezonu w Ciri, przyszywaną córkę Geralta. Aktorka w rozmowie z NME przyznała, że sama głęboko się zastanawiała nad odejściem i... płakała po odejściu Cavilla od serialu.
Odniosła się też do krytyki Liama Hemswortha i stanęła w jego obronie:
Na sam koniec przyznała, że bardzo dziwnie było grać w scenach z Geraltem z innym aktorem niż Henry Cavill, bo to jego Geralt był tym, przy którym dorastała. Zapowiedziała też finałową serię:
Fakty i ciekawostki na temat Ciri
15. Kelpie
Kelpie to wierna klacz Ciri, która zadebiutowała też w demie technologicznym Wiedźmina 4 od CD Projekt Red. W książce należała pierwotnie do Hotsporna, który został zamordowany przez bandytów. W Ciri budziła skojarzenia z potworem o tej samej nazwie, który w szkockiej mitologii był potworem morskim zdolnym do zmiany w rumaka.
Źródło: comicbookmovie.com