

W piątek 15 sierpnia na Worldconie odbył się panel poświęcony znanym pisarzom. Oprócz autora Pieśni logu i ognia wzięli w nim udział między innymi Robin Hobb, Rebecca Roanhorse, Ryan Cahill i Brandon Sanderson Podczas niego jeden z uczestników wygłosił wyjątkowo niesmaczny komentarz pod adresem George'a R.R. Martina i zadał pytanie dotyczące Wichrów zimy.
WorldCon: komentarz czytelnika wywołał oburzenie
Czytelnik chwycił mikrofon i powiedział bez ogródek, że autor Pieśni lodu i ognia „nie pożyje już długo” i zapytał, co sądzi o pomyśle, by inna osoba dokończyła za niego pisanie serii, na przykład Brandon Sanderson. George R.R. Martin nie odpowiedział mu, pozostali pisarze stanęli w jego obronie, a prowadzący próbowali zapanować nad sytuacją. Niesmak jednak pozostał. Panel zakończył się buczeniem i wywołał burzę w internecie. Nawet osoby głośno krytykujące tak długie czekanie na Wichry zimy były oburzone tym zdarzeniem.
Poniżej znajdziecie nagranie jednego z uczestników. Opisaną sytuację zobaczycie mniej więcej w 2:09:22 minucie.
George'a R.R. Martin nie odniósł się publicznie do tego incydentu, ale uczestnicy WorldConu twierdzili, że jego nastrój nie wydawał się słabnąć w miarę upływu weekendu – był w dobrym humorze nawet podczas rozdawania autografów, które odbyło się niedługo po niesławnym panelu.
Co dzieje się z kontynuacją Pieśni lodu i ognia?
Ostatnia część Pieśni lodu i ognia, na podstawie której powstał bardzo popularny serial Gra o tron dla HBO, została wydana w 2011 roku. To oznacza, że fani czekają już 14 lat na kontynuację. George R.R. Martin przyznaje, że miał blokadę twórczą i czuł się przytłoczony sławą. Później musiał jeszcze zmierzyć się ze śmiercią najlepszego przyjaciela. W dodatku do jego grafiku doszły obowiązki w postaci pomagania przy kolejnych serialach ze świata Gry o tron, które pochłaniały sporo czasu.
76-letni autor zamierza jednak dokończyć sagę i planuje jeszcze dwa tomy. Niedawno zdradził, że nadchodzące Wichry zimy są już ukończone w co najmniej 75%. Zapowiedział też, że będzie to prawdziwy gigant. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj: Wichry zimy są już w większości ukończone. To będzie prawdziwy Behemot.
Najlepsze książki fantasy w historii
50. „Miasto mosiądzu” - S. A. Chakraborty. „Nahri nigdy nie wierzyła w magię. Jest oszustką o niezrównanym talencie, żyjącą na ulicach XVIII- wiecznego Kairu. Wie lepiej niż ktokolwiek inny, że jej profesja – odczyty z dłoni, czary, uzdrowienia – to wszystko sztuczki i sposób na zmanipulowanie osmańskiej szlachty. Ale kiedy Nahri przypadkowo przywołuje równie przebiegłego, mrocznego i tajemniczego wojownika – dżina, jest zmuszona zaakceptować fakt, że magiczny świat, o którym myślała, że istnieje tylko w opowieściach z dzieciństwa, jest prawdziwy. Wojownik bowiem opowiada jej historię o legendarnym Daevabad, mieście z mosiądzu, z którym Nahri jest nieodwołalnie związana. Kiedy Nahri decyduje się wkroczyć do nowego świata, dowiaduje się, że prawdziwa moc jest zaciekła i brutalna. Tam magia nie może jej uchronić przed niebezpieczną polityczną siecią, a nawet najsprytniejszy plan może mieć śmiertelne konsekwencje. W końcu jest powód, dla którego mówi się: uważaj, czego sobie życzysz”.
Źródło: ScreenRant, Comicbook

