Fot. Marvel/Disney+
Jeśli chodzi o Rotten Tomatoes, Ironheart ma 70% pozytywnych ocen wśród profesjonalnych krytyków. Wśród widzów wynik jest niższy. Tylko 61% było zadowolonych z seansu. Na razie jednak wśród obu grup nie ma jeszcze wyliczonej średniej ocen. Na platformie IMDb jest gorzej. Serial ma średnią ocen 3.8 na 10. Warto jednak zaznaczyć, że większość z nich to jedynki, co może sugerować review bombing – realistycznie jest bardzo niewiele skrajnie złych bądź wybitnie dobrych produkcji na rynku, więc fala jedynek w ostatnich latach stała się formą sprzeciwu widzów czy próbą „zatopienia” tytułu. Jednak nawet w takiej sytuacji oznacza to, że wielu fanów jest niezadowolonych.
Jak widzowie i krytycy oceniają nowy serial MCU?
Jak ten wynik przedstawia się na tle innych produkcji Marvela? W serwisie Rotten Tomatoes to czwarty najgorszy wynik wśród seriali MCU, jeśli chodzi o oceny krytyków, z czego słabsze są tylko Inhumans, Echo i Tajna Inwazja. Nawet powszechnie krytykowana Mecenas She-Hulk miała 79% na Tomatometerze. Z drugiej strony, widzowie dali produkcji z Tatianą Maslany w roli głównej tylko 32%, więc Ironheart i tak radzi sobie o wiele lepiej pod tym względem. Za to z ostatnich premier Marvela, To zawsze Agatha miała 84% na Tomatomerze i 83% na Popcornmeterze, a Daredevil: Odrodzenie kolejno – 87% i 80%. To oznacza, że wśród obu grup te produkcje radziły sobie o wiele lepiej niż solowy serial Riri Williams. Ironheart w serwisie IMDb jest za to na razie na samym dole. Wyżej są chociażby słabo przyjęte Mecenas She-Hulk, Tajna Inwazja i Echo.
Oczywiście, oceny zarówno widzów jak i krytyków nie są wszystkim. W ciągu ostatnich lat zmalało zaufanie do obu statystyk przez podejrzenia o kupowanie recenzji i review bombing – warto pamiętać, że pierwsze negatywne oceny w Rotten Tomatoes posypały się dopiero kilka minut po premierze pierwszego odcinka, więc te osoby nie miały nawet szansy go obejrzeć. Poza tym już po różnicach w obu serwisach widać, jak te dane mogą się skrajnie od siebie różnić. Prawdopodobnie dopiero w najbliższych tygodniach okaże się, jak naprawdę radzi sobie Ironheart. Na pewno dla Marvela ważne będą wyniki oglądalności, a z czasem – jak sprzedaje się chociażby merch z Riri Williams. Na razie jednak jest pewne, że serial jest bardzo polaryzujący i raczej na pewno nie powtórzy sukcesu nowego Daredevila.
Ironheart - sezon 1, odcinki 1-3 - recenzja
Kim jest Ironheart? Origin superbohaterki Marvela
Postanowiliśmy przybliżyć Wam origin Riri Williams aka Ironheart w komiksach Marvela. Nie jest to postać tak znana, jak chociażby Kapitan Ameryka i Spider-Man, więc wielu z Was może nie wiedzieć, kiedy zadebiutowała, jak poznała się z Iron Manem i dlaczego zdecydowała, że chce zostać superbohaterką. Najważniejsze informacje o postaci zebraliśmy w poniższej galerii. Niektóre z nich mogą Was zaskoczyć: na przykład to, że pseudonim dziewczyny wymyślił Tony Stark, albo fakt, że po śmierci pomagał jej w formie sztucznej inteligencji. A to dopiero początek! Zobaczcie sami:
Źródło: Rotten Tomatoes, IMDb