Przy okazji promocji swojego nowego filmu 10 Cloverfield Lane J.J. Abrams, reżyser Star Wars: The Force Awakens został spytany o to, jak Harrison Ford zareagował, gdy po raz pierwszy Abrams powiedział, że jego postać zginie w filmie.

- Był z tą decyzją pogodzony i mocno w nią zaangażowany. Rozumiał, dlaczego to jest tak istotne i mocne. Postać Harrisona miała jeszcze tyle przed sobą, tyle życia, energii i przygód, że to był odpowiedni czas, by to zrobić. Gdyby to była postać pod koniec swych dni, wtedy nie byłoby to tak mocne (...). Harrsion zawsze uważał, że Han Solo powinien  się poświęcić i dlatego próbował przekonać dekady temu George'a Lucasa, by ten uśmiercił jego postać, ale on nie chciał się na to zgodzić. Nie wiem jak wtedy miałoby to wyglądać, ale na pewno Harrison wymyśliłby ciekawe podejście. Teraz nasz cel był znacznie prostszy - chodzi o wprowadzenie nowego złoczyńcy i nie potrafię sobie wyobrazić czegoś okrutniejszego od ojcobójstwa, szczególnie jeśli mówimy o Hanie Solo.

Jak wiemy, rozpoczęła się także produkcja Star Wars: Episode VIII a za reżyserie odpowiada Rian Johnson. Daisy Ridley, wcielająca się w Rey, wypowiedziała się na temat "życia po Przebudzeniu mocy" oraz współpracy z nowym reżyserem.

- Teraz rzeczywiście jest trochę inaczej, bo wielu ludzi widziało mnie w filmie, ale i tak sporo osób nie rozpoznaje mnie na ulicy, ponieważ zwykle nie wyglądam tak jak w filmie. Poza tym gram w filmie, co i tak robiłam już wcześniej, ale tutaj wszystko jest przerażające ale w ten dobry sposób. Simon Pegg powiedział mi na planie "teraz zaczyna sie zabawa" i dodał "ciesz się tym". Więc to tak naprawdę bardzo miłe, nawet wtedy, gdy rozpoznają mnie na ulicy, to z dobrego powodu.

Czytaj także: Sesja zdjęciowa Amy Adams w ramach promocji Batman v Superman

Aktorka spytana została także o współpracę z nowym reżyserem i czym się ona różni od sposobu pracy J.J. Abramsem.

- To nie jest aż tak inne, bowiem obaj są wielkimi fanami Gwiezdnych Wojen, obaj są niezwykle mili i zabawni. Oczywiście różnią się praktycznie pod każdym innym względem, ale po raz kolejny widzimy się wszyscy na planie i czuję się tu jak w domu.