David Ayer, reżyser i scenarzysta filmu, nie chce zdradzić oficjalnych szczegółów fabuły. Zamiast tego mówi dość tajemniczo i sugeruje ciekawe rozwiązania:

- Ich misją jest bardzo wysoko postawiony cel - mają wejść i go uratować. Kiedy dokonują tej próby, zdają sobie sprawę, że to nie koniec ich misji.

Ayer zaznacza, że w tym filmie nie mamy oczekiwać tradycyjnego "dobro kontra zło". Tutaj chce pokazać coś innego i coś świeżego i sugeruje, kto jest tak naprawdę głównym czarnym charakterem filmu:

- Je**ć dobro kontra zło. Zło kontra jeszcze większe zło jest czymś o wiele bardziej interesującym. Amanda Waller jest największym złem.

Czytaj także: Szczegóły i zdjęcia z filmu "Legion samobójców"

Dziennikarze magazynu wyjawiają, że ekipa Task Force X lub jak kto woli tytułowego legionu musi słuchać Amandy Waller, gdyż każdemu wstrzyknęła nanobomby, więc może ich rozwalić jednym przyciskiem wedle jej uznania.

- Kiedy spojrzycie na nią, nie wydaje się tak niebezpieczna. Jej mocami są inteligencja i kompletny brak poczucia winy. Czytałam świetną książkę pt. "Confession of a Sociopath", która była przerażająca, ale bardzo pomocna przy tej roli - opowiada Viola Davis grająca Amandę Waller.

David Ayer opowiada też o Harley Quinn, w którą wciela się Margot Robbie. Jej historia polega na tym, że chce uwolnić się od Jokera i stać się niezależną osobą. Natomiast Will Smith dodaje, że mamy spodziewać się dość specyficznego trójkąta miłosnego, bo choć Harley nadal kocha Jokera, także nawiąże intymną relację z Deadshotem (Will Smith). Nie jest to oczywiście nic zaskakującego, gdyż ten temat był w komiksach.

Will Smith dodaje też kilka słów o swojej postaci:

- Na początku filmu Deadshot osiąga wielki sukces w swojej karierze. Potem chce rozbudować swoją relację z córką, ale wszystko idzie źle. Sprawy przyjmują bardzo zły obrót. Taki, który osadza go w Belle Reve na całe życie.

"Suicide Squad" zadebiutuje w sierpniu 2016 roku.