Jennfer Lawrence ma zaledwie 25 lat, a na swoim koncie już może zapisać Oscara (za Silver Linings Playbook), występy w dwóch dużych seriach (Igrzyska śmierci i X-Men) i role w produkcjach niezależnych (Winter's Bone). Aktorka jest wielką gwiazdą, uwielbianą przez krytyków i publiczność.

Aktorstwo to jednak nie wszystko na czym chciałaby się skupić w życiu. Mimo młodego wieku, jej nowym celem jest reżyseria. Przyznaje, że od zawsze to było jej marzeniem:

Chciałabym wyreżyserować komedię. Tak naprawdę chciałam kręcić filmy od momentu, w którym zaczęłam w nich grać. Nie mówiłam o tym wcześniej, bo wolę coś po prostu zrobić niż o tym opowiadać. Prawie podpisałam już kontrakt na reżyserię filmu, którego roboczy tytuł brzmi Project Delirium. Będzie on oparty na artykule o eksperymencie, który skończył się wieloma wypadkami związanymi z użyciem narkotyków. Chciałam zająć się reżyserią odkąd skończyłam 16 lat, wiedziałam, że muszę zrobić krok naprzód w realizacji tego marzenia. Wcześniej nie czułam się gotowa, teraz wiem że przyszedł czas.

Czytaj także: John Carpenter tworzy dla telewizji kilka horrorów

Artykuł, o którym mówi Lawrence ukazał się w 2012 w New Yorkerze pod tytułem Operation Delirium. Jego autorem był Raffi Khatchadourian. Tekst opowiadał o eksperymentach chemicznych prowadzonych przez pułkownika Jamesa S. Ketchuma w placówce wojskowej Edgewood w stanie Maryland od 1960 do 1969 roku. Przetestowano w nim ponad pięć tysięcy żołnierzy wolontariuszy, podając im 'środki obezwładniające', w tym LSD, BZ i marihuanę. Celem eksperymentu było sprawdzenie, czy taka mieszanka może służyć do neutralizacji wrogów bez zabijania ich.

Eksperyment się nie powiódł, bo większość badanych nie zameldowała się w kolejnych latach na badania okresowe w skutek trwałego uszkodzenia psychicznego spowodowanego eksperymentem.

Już 24 grudnia w USA i 8 stycznia w Polsce zadebiutuje Joy kolejny film z Jennifer Lawrence w roli głównej.