Wszyscy, który oglądali film pt. "Captain America: The Winter Soldier" pamiętają scenę, w której Steve i Natasha odnajdują tajny bunkier T.A.R.C.Z.Y. na terenie bazy wojskowej Camp Lehigh, gdzie lata temu Rogers odbywał trening. Wewnątrz odnajdują superkomputer z wgraną świadomością Arnima Zoli, złoczyńcy HYDRY.

Pierwotnie ta sekwencja miała różnić się od tej, którą zobaczyliśmy w kinie. Zmiany w wersji finalnej były drobne, ale też jest kilka dość znaczących. Podczas tego segmentu twórcy chcieli chociażby skorzystać z większej ilości retrospekcji Steve'a albo zmieścić moment, w którym bohater podnosi z podłogi zakurzone zdjęcie pułkownika Chestera Phillipsa (Tommy Lee Jones), czyści je i wiesza na ścianie.

Czytaj także: „Jonny Quest” – będzie aktorska wersja kreskówki. Robert Rodriguez za kamerą!

Zola miał tu zdradzić, że Baron von Strucker stoi teraz na czele HYDRY, ale poczekano z tym do sceny po napisach. Czarny charakter był też filmie gotowy na nalot rakietowy i nie przeszkadzało mu to, że niedługo obróci się w pył. W początkowych planach twórcy chcieli jednak pozostawić otwartą furtkę na powrót Zoli i Steve przetransportował jego świadomość do internetu w zamian za informacje o planach HYDRY.

Poniższy filmik został stworzony przez Jamesa Rothwella i Philipa Kellera, artystami, którzy pracowali przy produkcji "Captain America: The Winter Soldier".[video-browser playlist="702565" suggest=""]