materiały prasowe
Jak donosi Wall Street Journal, Martin Scorsese prowadzi rozmowy z platformami streamingowymi na temat finansowania i dystrybucji jego najnowszego filmu Czas krwawego księżyca. Na pewno rozmawia z Netflixem i Applem, bo do tego doszli dziennikarze.
Problemem reżysera jest potrzeba kosmicznego budżetu, ponieważ dramat ma być zrealizowany za kwotę 200 mln dolarów. Nie do końca wiadomo, z jakich przyczyn Scorsese potrzebuje takiej kwoty na realizację. Przypomnijmy, że jego Irlandczyk kosztował 150 mln dolarów z uwagi na długi proces postprodukcji, w którym odmłodzono aktorów.
Jest to historia oparta na faktach o śmierci Indian z plemienia Osage, do której doszło w Oklahomie w latach 20. XX wieku. Śledztwem zajęła się grupa agentów, którzy potem stworzyli FBI.
Pierwotnie projektem zainteresowany był Paramount, ale z uwagi na budżet ich entuzjazm opadł i pozwolili reżyserowi pójść z filmem w inne miejsce. Jeśli Scorsese nie podpisze z nikim umowy, Paramount może rozważyć podzielenie kosztów z innym studiem. A to i tak jest duży problem, bo choć filmy Scorsese są artystycznie wybitne, nie mają szans zwrócić kosztów produkcji przy tak wielkim budżecie.
Źródło: Wall Street Journal