

Podczas rozmowy z THR aktor Temuera Morrison został zapytany, czy zobaczymy w serialu Księga Boby Fetta jakieś szokujące cameo na poziomie Luke'a Skywalkera w finale 2. sezonu The Mandalorian. Morrison odpowiedział, że tak i zapowiedział entuzjastycznie, że Księga Boby Fetta to serial pełen niespodzianek. Obiecuje coś niezwykłego w tym aspekcie w 7. odcinku. Według informacji aktor dał się ponieść emocjom i Ming-Na Wen zareagowała, by przypadkiem nie zdradził za dużo.
Księga Boby Fetta - to cameo szokuje
Jak donosi comicbook.com jest SPOILEROWA plotka na temat szokującego cameo. Na razie podaje ją jedno źródło, więc traktujmy ją z dystansem. Nikt rzetelny jeszcze tego nie potwierdził. Podkreślamy jeszcze raz - GIGANTYCZNE SPOILERY!!!
Według plotki w finale pierwszego sezonu ma pojawić się Harrison Ford jako Han Solo. Aktor ma zostać odmłodzony efektami specjalnymi, więc pojawiłby się w scenach retrospekcji. Podobno udało się potajemnie przemycić go z planu Indiany Jonesa 5. Niedaleko kręcono wówczas pierwszy sezon Księgi Boby Fetta. Harrison Ford spędził na planie serialu trzy dni, ale nie wiadomo, jaką Han Solo miałby rolę. Z uwagi na historię łączącą Solo z Fettem jego pojawienie ma fabularny sens. Tak czy inaczej, ten występ może zaskoczyć, bo jednak Harrison Ford wydawał się zawsze niechętny do powrotu do tej roli, a w Przebudzeniu Mocy dostał to, czego chciał jeszcze w trakcie Oryginalnej Trylogii: uśmiercenie postaci. Plotka zgrywa się ze słowami aktora.
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
Zobacz także:
Źródło: THR / comicbook.com

