Lochy i żadnych smoków. „Kingdom Come: Deliverance” ląduje na Kickstarterze z nowym zwiastunem
Pamiętacie ten świetnie zapowiadający się tytuł, który ma szansę wprowadzić sporo świeżości do gatunku gier RPG? Otóż właśnie wylądował na Kickstarterze.
Pamiętacie ten świetnie zapowiadający się tytuł, który ma szansę wprowadzić sporo świeżości do gatunku gier RPG? Otóż właśnie wylądował na Kickstarterze.
Jak pisaliśmy jakiś czas temu, studio Warhorse od początku boryka się z brakiem środków finansowych. Pewien czeski biznesmen dał chłopakom spory zastrzyk gotówki, ale to nie wystarczyło, aby ukończyć tak ogromny projekt. Przyszłość gry stanęła pod znakiem zapytania, a że szkoda porzucać dotychczasową pracę, twórcy zdecydowali się przenieść na serwis Kickstarter i poprosić graczy o pomoc.
Kingdom Come: Deliverance stawia na realizm, co oznacza, że zbyt długo noszone jedzenie w plecaku się psuje, a bohater potrzebuje snu, aby poprawnie funkcjonować. Specjalny system oblicza natomiast zadawane przez gracza obrażenia. Jeśli przeciwnik ma założoną zbroję lub kolczugę, to najpierw skrypt przeliczy, czy siła ciosu była wystarczająca, żeby ją spenetrować, a dopiero później poinformuje o odniesionych przez wroga ranach.
Akcja gry osadzona jest natomiast w XV wieku, w Europie Środkowej. Gracze będą zdobywać zamki, toczyć walki z konnego siodła, a także brać udział w bitwach na ogromną skalę.
Jeśli podoba wam się to, co dotychczas stworzyło Warhorse (składające się m.in. z osób, które dłubały przy serii "Mafia"), to możecie wesprzeć chłopaków tutaj. Potrzebna kwota jest dość spora, ale ekipa wciąż ma całe 29 dni na uzbieranie 300 tys. dolarów.
Produkcja ukaże się dopiero w 2015 roku na PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4.
Poniżej nowy zwiastun stworzony na potrzeby Kickstartera.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat