Martin Scorsese krytykuje pogoń za liczbami i obsesję na punkcie kasowych wyników
Martin Scorsese, mistrz światowego kina po raz kolejny wrzuca kamyk do ogródka współczesnego kina, w którym jest mniej miłości, a więcej kalkulacji.
Martin Scorsese, mistrz światowego kina po raz kolejny wrzuca kamyk do ogródka współczesnego kina, w którym jest mniej miłości, a więcej kalkulacji.
Martina Scorsese nie trzeba nikomu przedstawiać. Reżyser Chłopców z ferajny, Wilka z Wall Street i Irlandczyka co jakiś czas wypowiada się z pozycji mistrza o współczesnej kondycji kinematografii. Można się z nim zgadzać lub nie, ale ostatnio głośno było między innymi o jego wypowiedzi na temat filmów Marvela, które nazwał parkami rozrywki, a teraz dostało się też całej kinematografii, która dąży jedynie do świetnych wyników box office.
Filmowiec pojawił się na scenie Nowojorskiego Festiwalu Filmowego i odniósł się do stanu kina, które jego zdaniem jest dewaluowane, poniżane i umniejszane ze wszystkich stron.
Następnym filmem reżysera będzie Czas krwawego księżyca. Historia została oparta na faktach o śmierci Indian z plemienia Osage, do której doszło w Oklahomie w latach 20. XX wieku. Śledztwem zajęła się grupa agentów, którzy potem stworzyli FBI.
Źródło: indiwire.com
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 41 lat
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1997, kończy 28 lat
ur. 2009, kończy 16 lat