Marvel
Marvel, kolokwialnie rzecz ujmując, dokłada do pieca w evencie Heroes Reborn. Donosiliśmy już Wam o wydarzeniach z 2. zeszytu zasadniczej serii, w którym grupa więźniów wydostała się ze Strefy Negatywnej - jednym z nich był Hulk, który został okrutnie zabity laserowymi promieniami wydobywającymi się z oczu Hyperiona. Jak się jednak okazuje, lider Squadron Supreme of America uśmiercił również innego potężnego wroga.
Przyjacielem Hyperiona był kiedyś Henry Pym, który w świecie Heroes Reborn zszedł na ścieżkę zła i został Ultronem - warto nadmienić, że gigantyczną jego wersją, kojarzącą się raczej z kaiju niż z inkarnacją znaną choćby z MCU. Walka Hyperiona i uciekającego z więzienia Ultrona została pokazana z dwóch perspektyw; jej finał możemy zobaczyć w tie-inie The Amazing Shutterbug #1.
Dla przywódcy Squadron Supreme ten pojedynek był tylko przystankiem w drodze do rozprawienia się z Hulkiem. Po przeproszeniu niegdysiejszego przyjaciela za to, co nastąpi ("najgorsze rzeczy przytrafiają się najlepszym ludziom"), Hyperion w brutalny sposób urwał głowę Ultrona, pozostawiając S..H.I.E.L.D. kwestię zajęcia się szczątkami antagonisty.
Z The Amazing Shutterbug #1 dowiadujemy się również więcej na temat Petera Parkera. Ujawniono, że w trakcie batalii z jednym z przeciwników Hyperion przypadkowo zabił ciocię May, co wybudziło w Peterze niechęć do herosów. Gdy więc w czasie ucieczki złoczyńców ze Strefy Negatywnej Parker natrafił na armię generała Annihilusa, zaczął robić jej zdjęcia - i to w momencie zamrażania robaków przez lidera Squadron Supreme.
Rzecz w tym, że niektóre robaki przetrwały, doprowadzając później do ugryzienia Petera i jego transformacji w nietypowego potwora. Protagonista chciał ocalić przed sobą innych ludzi i zabić się przez wyskoczenie z okna - koniec końców przeżył, łamiąc jedynie wszystkie ze swoich 8 kończyn. Zobaczcie sami:
Zobacz także:
Źródło: Screen Rant