

Marvel oficjalnie zapowiedział powstanie zupełnie nowej serii komiksowej Thor, za którą mają odpowiadać scenarzysta Al Ewing i rysownik Pasqual Ferry. Komunikat prasowy Domu Pomysłów już teraz rozbudza wyobraźnię wszystkich fanów superbohaterów. Legendarna postać doczeka się bodaj największej rewolucji w swoich ponad 60-letnich dziejach w świecie Marvela. Asgardczyka czeka nowe otwarcie.
Choć w rzeczonym komunikacie nie pada słowo "restart", komiksowy gigant chce przedstawić Thora w całkowicie innej odsłonie. Ludzkość znów zapomni o bogu burzy i piorunów, biorąc go za nic więcej jak mit. Jak czytamy w zapowiedzi:
Mity nordyckie opowiadają o bogach, którzy chodzili po Ziemi, dokonując wielkich czynów dla śmiertelników, którzy w nich wierzyli. Ale Asgard nie istnieje i nigdy nie istniał. Bogowie nigdy nie unosili się na naszym niebie, nigdy nie stali ramię w ramię z naszymi bohaterami, nigdy nie walczyli w imię dobroci ani sprawiedliwości. To była tylko opowieść. Nikt nie przyjdzie nam z pomocą.
Ale gdzieś w mieście... ktoś się budzi.
Ktoś z młotem.
Do nadchodzącej serii odniósł się także Ewing:
Zanim seria Thor trafi do sprzedaży, amerykańscy czytelnicy dostaną jeszcze 3 ostatnie zeszyty również tworzonego przez Ewinga, wspomnianego w jego wypowiedzi cyklu Immortal Thor. Marvel tak zapowiada finałowe odsłony opowieści:
Na końcu swojej opowieści Thor wkroczył do Vidblainn, trzeciej krainy umarłych, skąd nic nie może powrócić.
I tam, poza wszystkimi bitwami, poza wszelkimi troskami, stanął do walki o sprawiedliwość po raz ostatni — przeciwko wielkiemu Wężowi, który nosił jego własne oblicze i dzierżył jego własny młot.
Oto była opowieść o Nieśmiertelnym Thorze... I o tym, jak rozstrzygnął się jego los.
Marvel - najlepsze komiksy w historii. Odrobinę szokujemy w rankingu
Zeszyt Thor #1 zadebiutuje na amerykańskim rynku 27 sierpnia.
Źródło: Marvel

