

Ledwie wczoraj informowaliśmy Was o 133-stronicowym raporcie firmy Trian Partners, który uderzał w obecne szefostwo Disneya - więcej o tej sprawie przeczytacie w tym miejscu. Atmosfera wokół medialnego giganta gęstnieje właściwie z godziny na godzinę; teraz do kontrofensywy przeszedł jego dyrektor, Bob Iger, który podczas spotkania z inwestorami mówił m.in. o tym, że widzowie wcale nie są zmęczeni kinem superbohaterskim Marvela. Niejako przy okazji przyznał się również do kasowania niektórych projektów Disneya.
Kasowanie filmów w Disneyu
Iger wziął wczoraj udział w organizowanej w San Francisco konferencji, w której rzucił nowe światło na to, jak rozwija się Disney pod jego rządami, a także co firma robi, aby nie dopuścić więcej do sytuacji, w której produkcje z wielkimi budżetami po prostu na siebie nie zarabiają. Jednym z aspektów wywodu stała się właśnie kwestia kasowania projektów:
Szef Disneya nie wyjawił, które projekty miał na myśli.
Widzowie nie są zmęczeni Marvelem?
Iger nie zgadza się także z wnioskiem, że widzowie w kinach mają być już zmęczeni superbohaterami Marvela. W jego ocenie nie ma żadnego przypadku w tym, że 33 filmy MCU przyniosły łączne wpływy w wysokości blisko 30 mld USD:
Szef Disneya ogląda filmy z ekipą po kilka razy
Według Igera kluczowa jest również sama relacja z twórcami:
Iger o filmach Królestwo Planety Małp i Deadpool & Wolverine
Iger wierzy, że sytuację Disneya znacznie poprawią tegoroczne filmy Królestwo Planety Małp ("To jeden z najlepszych filmów serii") i Deadpool & Wolverine ("Jeden z najbardziej udanych projektów Marvela od dłuższego czasu").
W kwietniu do zarządu Disneya wejdą nowi członkowie. Wiele działań firmy w ostatnim czasie ma związek właśnie z tymi wyborami, które mogą zaważyć na przyszłości przedsiębiorstwa.
Najgorsze filmy aktorskie oparte na animacjach
Źródło: Hollywood Reporter


