Produkcja Runaways opowie historię grupy dzieci potężnych złoczyńców, którzy należą do grupy The Pride. Gdy nastolatkowie odkrywają, kim są, ich rodzice decydują się uciec, bo nie czują się bezpiecznie. Teraz okazuje się, że w serialu zobaczymy także nawiązania do aktualnej sytuacji politycznej w Stanach Zjednoczonych, o czym zapewnia jeden z producentów wykonawczych, Josh Schwartz:

Żyjemy w czasach, gdy autorytety są kwestionowane, a w tej historii nastolatkowie będą w tym wieku, w którym odkrywają, że ich rodzice mogą popełniać błędy i mają typowo ludzkie przywary. Jeśli ktoś posiada władzę, nie oznacza to automatycznie, że wykorzystuje ją wyłącznie do czynienia dobra.

W podobnym tonie wypowiada się prezes Marvel Television, Jeph Loeb:

Bierzemy rzeczy, które rozgrywają się w realnym świecie, z wyborem Trumpa na prezydenta na czele, i pokazujemy je przez pryzmat świata Marvela - produkcje stają się potem seriami przygodowymi czy komediowymi. To jedna z dróg do skomentowania współczesnej rzeczywistości.

Loeb potwierdził także, że akcja Runaways rozgrywa się w tym samym świecie co produkcji superbohaterskich Netfliksa, natomiast w jaki sposób zbudowano połączenie - o tym dowiemy się już w trakcie seansu. Spekuluje się nawet, że w nadchodzącej serii możemy zobaczyć postacie pokroju Daredevila, choć bardziej prawdopodobne wydaje się, że główni bohaterowie po prostu trafią do Hell's Kitchen, a na fanów będą czekać subtelne easter eggi.

Zobacz także: Marvel's Runaways, czyli zbuntowana młodzież okiem starego dziada

Serial Runaways zadebiutuje na platformie Hulu 21 listopada.