

W grudniu Matt Damon został zapytany o swój stosunek wobec aktualnej afery związanej z molestowaniem seksualnym w Hollywood. Stwierdził wówczas, że słowo "molestowanie" jest trochę nadużywane i nie każdy czyn można oceniać na równi. Aktor posłużył się przykładem Ala Frankena, który pozował do zdjęcia z dłońmi na piersiach kobiety a także Harvey Weinstein, na którym ciążą oskarżenia o gwałty. Jak stwierdził, są to czyny zupełnie innej rangi i choć obydwa trzeba piętnować, nie można popadać w paranoję. Więcej o tym tutaj.
Teraz aktor udzielił nowego wywiadu, w którym przeprasza za swoje ostatnie słowa. Jak mówi:
Wypowiedzi można posłuchać w poniższym klipie z porannego programu NBC, Today. Zaczyna się około minuty 4:25:
Źródło: deadline.com / zdjęcie główne: materiały prasowe

