Kontrowersje wokół trailera Megalopolis trwają. Studio znalazło winnego; „wrzucili Eddiego pod autobus”

Kontrowersje wokół trailera Megalopolis, w którym pojawiły się nieprawdziwe i wygenerowane przez AI cytaty krytyków, trwają. Nie wszyscy w Hollywood uważają, że Lionsgate podjęło właściwe kroki.

Autopromocja

Autopromocja

Reklama

Paulina Guz 5 września o 13:54

Tagi: francis ford coppola

Paulina Guz 5 września o 13:54

Tagi: francis ford coppola

Fot. Francis Ford Coppola

Reklama

Niedawno kontrowersje wzbudził zwiastun Megalopolis. W trailerze nowego filmu Francisa Forda Coppoli pojawiły się cytaty krytyków, które okazały się fałszywe. Lionsgate przeprosiło za błąd, jednak ich następny krok w tej sprawie — zwolnienie Eddiego Egana, który od wielu lat pracował jako konsultant ds. marketingu — nie spodobało się wielu osobom z Hollywood.

„Wrzucili Eddiego pod autobus” — powiedział Rambling Reporter hollywoodzki dyrektor wykonawczy, który w przeszłości współpracował ze zwolnionym mężczyzną. — „Egan ma w sobie najwięcej uczciwości, jest powściągliwym facetem, który nigdy nie lubił być w centrum uwagi. Jego cały dorobek życiowy zostanie teraz zdefiniowany przez Google jako ta osoba, która próbowała oszukać system, siejąc dezinformację.”

Według źródeł prestiżowego portalu The Hollywood Reporter, który opublikował szczegółowy raport w tej sprawie, Egan nie próbował nikogo oszukać. Celem było pokazanie złych recenzji innych filmów Coppoli, które okazały się hitami, jednak silnik AI, użyty do znalezienia przykładów, pozwolił sobie na swobodę twórczą i samemu wygenerował cytaty, tym samym wkładając w usta krytyków słowa, których nigdy nie powiedzieli.

Za ten błąd obarczono właśnie Egana, jednak ważny producent miał powiedzieć THR, że trailer niemal z całkowitą pewnością sprawdziło wiele innych osób, zanim go opublikowano — i nikt, w tym najważniejsi kierownicy w studio, nie zauważył, że coś jest nie tak.

Zarówno Eddie Egan, jak i Lionsgate, odmówili komentarza w sprawie raportu THR.