Śmierć Ilsy Faust (Rebecca Ferguson) wzbudziła kontrowersje wśród fanów Mission: Impossible. Niektórzy byli rozczarowani, a inni postrzegali to jako realizację głównej tematyki filmów, które ukazują poświęcenie związane z aktem bohaterstwa. Jak aktorka postrzega tę śmierć? Jej wypowiedź w rozmowie z The Playlist sugeruje, że sama mogła przyczynić się do takiego zakończenia losów bohaterki. 

Mission: Impossible - Ferguson o śmierci Ilsy

Najwyraźniej harmonogram aktorki spowodował, że musiała ostatecznie pożegnać się z dalszym udziałem w tej franczyzie. Odniosła się również do tego, jak postać Toma Cruise'a zareagowała na tę śmierć. 
- Kiedy zwrócili się do mnie z ofertą i powiedziałam, że nie jestem zainteresowana, taki był rezultat. W dużej mierze pokrywało się to z moim harmonogramem. A sposób, w jaki to zostało wykonane, był w dużej mierze interpretacją dla każdego. Chyba wolałabym, żeby mój mąż opłakiwał mnie bardziej niż to robił Ethan.
Mimo wszystko, aktorka kontynuowała chwaląc filmowców odpowiedzialnych za serię. 
- Wierzę, że Christopher McQuarrie i Tom tworzą fantastyczne filmy i zawsze chcą dążyć w kierunkach, które są niespodziewane, mroczniejsze oraz interesujące. Więc nasza relacja doszła do punktu, w którym tak naprawdę nie było już co robić dalej z Ilsą.
Ferguson zdaje sobie sprawę, że śmierć Ilsy wzbudziła oburzenie wielu osób. Przyznała, że takie zakończenie losu bohaterki nie było jej propozycją. Mimo wszystko jest "wdzięczna za możliwość wcielenia się" w Faust.  Niedługo będziemy mogli zobaczyć Ferguson w Diunie 2Pierwsze pokazy w polskich kinach odbędą się już 29 lutego
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj