Najzimniejszy dotyk: przeczytaj fragment młodzieżowej fantasy o wampirach... i nie tylko
Kilka dni przed premierą mamy dla was fragment powieści Najzimniejszy dotyk. Miłej lektury.
Kilka dni przed premierą mamy dla was fragment powieści Najzimniejszy dotyk. Miłej lektury.
— Nie wszyscy przeżywają przemianę. Powinniśmy przemieniać tylko ludzi, którzy rozumieją ryzyko, którzy wiedzą, na co się zgadzają. — Wsuwam się głębiej na łóżko i podciągam kolana pod brodę. — Wampir osusza człowieka z krwi i jeśli człowiek przeżyje wystarczająco długo, karmi go własną. Po rozpoczęciu przemiany w ciągu kilku godzin musimy spożyć ludzką krew albo przepadniemy na zawsze.
— I właśnie to zrobiła ci Rose? — Elise wygląda na przerażoną. — Bez wyjaśnienia, co się stanie?
Kiwam głową i nieoczekiwane łzy spływają mi po policzkach. Ocieram je, grzebiąc ból pod wściekłością, którą nosiłam w sobie całe dekady.
— Nie pamiętam nawet, jak mnie ugryzła. Przekonała mnie do ucieczki z domu i całą noc tańczyłyśmy do muzyki na żywo, całując się w cieniu. Nigdy nie czułam się równie wolna. Równie żywa. Ale kiedy obudziłam się następnego ranka… okrutne pragnienie krwi nie przypominało niczego, czego wcześniej doświadczyłam. Wszystko mnie bolało, a gdy zwlekłam się z łóżka…
Nie potrafię opowiedzieć na głos reszty. Jak potknęłam się o martwe ciało i przewróciłam. Ciało dziewczyny niewiele starszej ode mnie, osuszonej z krwi. Gdy wróciły do mnie brutalne wspomnienia, obudziłam Rose krzykiem. Szybko zniknęła, a ja musiałam na własną rękę zrozumieć tę nową egzystencję.
— Istnieją surowe zasady dotyczące tego, jak wampiry traktują nowo powstałych. Nasi twórcy przez rok mogą używać na nas przymusu. Rose powinna była nauczyć mnie polować bez zabijania czy podnoszenia alarmu. Miała mi pomóc zrozumieć tę niekończącą się egzystencję. — Opieram brodę na kolanach i odwracam wzrok od Elise. — Zamiast tego porzuciła mnie w obcym mieście z klątwą, której nie chciałam ani nie rozumiałam.
Materac się zagłębia, kiedy Elise się do mnie przysuwa.
— To brzmi przerażająco.
Wzruszam ramionami, gdy emocje, które miałam za dawno pogrzebane, łapią mnie za gardło.
— To Rose. Szukałam jej od tamtej pory, ale zdaje się, że nikt nie wie, kim ona jest.
— Co zrobisz, kiedy ją znajdziesz?
— Coś, czego byś nie zaaprobowała.
Zamiast się odsunąć, Elise ciągnie mnie za ramię, aż podaję jej rękę. Ujmuje ją w obie swoje i ciepło jej skóry mnie rozgrzewa.
— Tak mi przykro, Claire. Nie zasłużyłaś na to. Nikt nie zasłużył.
Kiedy poświęca mi tyle uwagi, mój opór się kruszy.
— Nienawidzę tego — przyznaję i łzy znów płyną mi po policzkach.
— Czego?
— Wszystkiego. Nienawidzę ciągłego głodu. Nienawidzę wiecznego życia, patrzenia, jak wszyscy inni starzeją się i umierają. Tęsknię za wylegiwaniem się w słońcu. — Gorzki śmiech wyrywa mi się z piersi. — Nienawidzę być siedemnastolatką. Wampiry… Nie jesteśmy jak ludzie. Nie powinniśmy c z u ć tak jak wy.
— Nie przekonasz mnie, że wampiry nie mają emocji.
— Mamy, ale są inne. My… Możemy chować urazę do końca świata, jednak nasze związki różnią się od waszych. Jesteśmy lojalni wobec swojego rodu, ale jeśli go nie mamy, trudno nam znaleźć rodzinę. Inni nie chcą się zakochiwać tak, jak robią to ludzie. Perspektywa wieczności nie jest tak ekscytująca, gdy dosłownie oznacza w i e c z n o ś ć .
— Inni nie chcą… ale ty chcesz?
Choć zażenowanie jest niemal nie do zniesienia, kiwam głową.
— Nie powinno się nas przemieniać w tak młodym wieku. Mój umysł utknął w wieku siedemnastu lat i wszystko, co czuję, jest… spotęgowane. Przez to ludzkość jest mi zbyt bliska. Inni… uważają, że taka zdolność kochania i cierpienia jest głupia, ale nie panuję nad tym.
Elise puszcza moją dłoń, a utrata jej ciepła boli gorzej niż najjaśniejsze promienie słoneczne. Ale jej palce muskają moją twarz, ocierając łzy, o których zapomniałam.
— Ja nie uważam, żeby pragnienie miłości było głupie.
Jej słowa wiszą między nami, a czas zdaje się zwalniać. Myślę o każdym miejscu, w którym się dotykamy. Jej kolano przy moim biodrze. Jej palce na mojej szczęce. Elise opuszcza wzrok na moje usta, po czym przygważdża mnie w miejscu swoimi niesamowicie niebieskimi oczami.
Słyszę to, słyszę, jak jej serce gubi rytm. Jak opuszcza jedno uderzenie. Oddech więźnie jej w gardle.
- 1
- 2 (current)
Źródło: We need YA
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat