Netflix został pozwany do sądu przez kobietę, która wcześniej była zatrudniona w szeregach firmy jako kierownik jednego z działów. Tania Zarak, która zaczęła pracować dla Netflixa na początku 2018 roku, twierdzi, że po tym, jak obwieściła pracodawcy swoją ciążę w listopadzie 2018 roku, została zwolniona. Zanim ostatecznie jej podziękowano, miała być odsuwana od spotkań w grupie kierowników, pojawiały się także nieuprzejme komentarze na temat jej wyglądu. Kobieta wniosła skargi do działu HR, jednak - jak mówi - to nie podziałało. Została zwolniona przed całym działem.
Kobieta uważa, że umowę rozwiązano bezprawnie, a ona sama z tego powodu cierpiała i nadal cierpi . Czuje się upokorzona, odczuwa ból psychiczny i fizyczny w wyniku utraty pracy. Zarak chce odszkodowania za utracone zarobki, utracone świadczenia pracownicze, premie, świadczenia urlopowe czy wydatki medyczne. W pozwie nie padają jednak żadne kwoty, więc nie wiadomo, o jaką sumę walczy kobieta.
Netflix na razie nie odniósł się do sprawy.
Źródło: deadline.com / zdjęcie główne: materiały prasowe