

Stuart Saves the Universe, czyli nowa Teoria Wielkiego Podrywu, to nie tylko komedia, ale również serial science fiction. Twórca tej franczyzy i współtwórca nowego serialu, Chuck Lorre, zapowiedział ten szczegół podczas festiwalu Banff World Media w Kanadzie. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości: "będzie dużo efektów komputerowych".
Solo Leveling w wersji aktorskiej? Wideo podbija internet
Nowa Teoria Wielkiego Podrywu to science fiction
Tak twóca zapowiada nowy serial, który zaskoczy fanów czymś świeżym w dobrze znanym uniwersum.
Chuck Lorre tworzy ten serial z Billem Pradym, z którym pracował przy oryginalnej Teorii Wielkiego Podrywu, oraz ze scenarzystą wielkich superprodukcji science fiction, Zakiem Pennem. Jego obecność zaczyna teraz nabierać sensu dla fanów.
Stuart Saves the Universe ma liczyć 10 odcinków. Scenariusze są już gotowe. Kevin Sussman ponownie zagra Stuarta Blooma. W obsadzie nie zabraknie znanych z poprzedniego serialu bohaterów. Data premiery nie została jeszcze ogłoszona.
Źródło: Variety.com

