

Akademia wyznaczyła jasne zasady jeśli chodzi o to w jaki sposób seriale będą przydzielane do danej kategorii - komedii, dramatu i miniserii.
Produkcje, których odcinki trwają 30 minut lub mniej, będą zaliczane do komedii. Tak więc takie pozycje jak np. "Orange is the New Black" czy "Jane the Virgin" będą musiały rywalizować z innymi dramatami.
Akademia zdaje sobie sprawę, że to może nieźle namieszać w liczbie zgłoszeń, więc zwiększyła również liczbę seriali, które będą walczyć o miano najlepszej komedii i dramatu. Do tej pory w tych kategoriach mieliśmy 6 tytułów, a teraz będzie ich 7.
Czytaj także: „House of Cards” – niesamowicie klimatyczna zapowiedź 3. sezonu
Miniserie będą teraz określane mianem serii limitowanych. Będzie to oznaczało program, który składa się z 2 lub więcej odcinków, trwa przynajmniej 150 minut i opowiada zamkniętą historię, której wątki i bohaterowie nie pojawiają się w kolejnych seriach.
To oznacza, że telewizyjni twórcy zapewne coraz chętniej będą pracować w formacie antologii, tak jak robi to "Fargo" czy "Detektyw".
Utemperowano także zasady dotyczące kategorii najlepszego gościnnego występu. Aktorzy zgłaszani do rywalizacji nie mogą pojawić się w więcej niż 50% czasu trwania danego odcinka.
Źródło: THR.com / zdjęcie: materiały prasowe

