W lipcu informowaliśmy Was, że fani popkultury organizują się w ramach bodajże najdziwniejszej tegorocznej akcji internetowej - chodzi tu mianowicie o szturm na Strefę 51, gdzie według rozmaitych teorii spiskowych amerykańskie wojsko trzyma latające spodki i inne artefakty pozostawione przez kosmicznych przybyszów. Wydarzenie o nazwie Storm Area 51, They Can't Stop All of Us przerosło chyba wstępne plany jego inicjatorów - po kilku dniach chciało się do niego przyłączyć ponad milion osób. Uczestnicy zagrzewali się nawzajem odwołaniami do Naruto czy stającego naprzeciw armii Thanosa Kapitana Ameryki, a amerykańskie wojsko wystosowało już w tej sprawie specjalne oświadczenia. Przypomnijmy, że do ataku miało dojść w najbliższy weekend, jednak w zeszłym tygodniu jego oficjalną część anulowano. 

Dwóch holenderskich youtuberów, 20-letni Ties Grazier i 21-letni Govert Charles Wilhelmus Jacob Sweep, i tak zdecydowali się na próbę sforsowania bramy wojskowej bazy - zostali ujęci niemal natychmiast po swoim czynie. Skazano ich na rok więzienia, jednak ostatecznie śmiałkowie poszli na ugodę; nie mogą więc uczestniczyć w żadnych wydarzeniach, które będą organizowane w pobliżu Strefy 51. Jeszcze w tym tygodniu mają oni zostać zwolnieni z aresztu i odesłani do Holandii. 

Co ciekawe, Grazier i Sweep zostali zatrzymani przy bramie, która znajduje się w odległości blisko 30 km od samej placówki. Szarża Naruto zakładała bieg, który pozwoli na "zobaczenie kosmitów w środku".

Zobacz także:

-

Strefa 51 celem ataku fanów popkultury. Wojsko wydaje oświadczenie

-

Guardian wybrał najlepsze seriale i filmy XXI wieku. Zgodzicie się z listą?