

Robert Downey Jr. w rozmowie z The View wyznał, że brak wygranej, gdy walczył o Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za rolę Charliego Chaplina w filmie Chaplin (1922), był ulgą. Przegrał wtedy z Al Pacino, który został nagrodzony za występ w dramacie Zapach kobiety (1992). Z punktu widzenia czasu uważa, że tak było lepiej.
Robert Downey Jr. szczęśliwy, że nie wygrał Oscara
Dlaczego Robert Downey Jr. teraz cieszy się z przegranej? Aktor wyjaśnił, że był wtedy "młody i szalony", a gdyby wygrał, to "odniósłby wrażenie, że jest na dobrej drodze". Dodał w stronę Whoopi Goldberg, która grała z nim w tym czasie w komedii Babka z zakalcem (1991), że na pewno to pamięta, na co ta odpowiedziała, że kroczyli tą ścieżką razem.
Robert Downey Jr. zupełnie inaczej podchodzi do swojej najnowszej nominacji do Oscara za rolę w Oppenheimerze. To wyróżnienie sprawia mu ogromną radość.
Źródło: Deadline

