

Jakiś czas temu świat obiegły wiadomości, że Asia Argento została oskarżona o molestowanie seksualne przez Jimmy’ego Bennetta. Mężczyzna twierdzi, że aktorka wykorzystała go w pokoju hotelowym, gdy on sam miał 17 lat, a ona 37. Zagraniczne portale informowały, że aktorka zapłaci Bennettowi za milczenie, jednak ona sama w pewnym stopniu dementuje te informacje – mówi, że nigdy nie doszło między nimi do zbliżenia, jednak potwierdza, że jej były chłopak zapłacił Bennettowi po to, by ten przestał nękać aktorkę.
Przypomnijmy, że Argento jest jedną z aktorek, które opowiadały o swoich doświadczeniach z Harveyem Weinsteinem i które przyłączały się do wspierania ruchu #MeToo. Dlatego też sprawę skomentowała aktorka Rose McGowan, która również była nękana przez Weinsteina i jest jedną z głośniejszych przedstawicielek ruchu.
Zaraz po oskarżeniach skierowanych w stronę Argento, wielu połączyło jej działalność oraz przyjaźń z Rose McGowan, która postanowiła wreszcie zabrać głos w całej sprawie. Podkreśliła m.in., że jej relacje z Argento nie wpływają w żaden sposób na jej stosunek do całej sprawy.
W dalszej części odświadczenia, które możecie przeczytać TUTAJ, McGowan dystansuje się od Argento i potwierdza, że dowiedziała się o serii wiadomości, które aktorka wymieniała ze swoją przyjaciółką, gdzie wyraźnie podkreślała, że spała z mężczyzną. Swoje słowa kończy:
Źródło: deadline.com/ zdjęcie główne: materiał prasowe


