Jeszcze rok temu mogło się wydawać, że telewizory 8K, które Samsung wprowadził do sprzedaży, trafią wyłącznie do garstki najbardziej zamożnych klientów. W tym roku firma zaprezentowała światu podczas targów IFA odświeżone modele, które opracowano z myślą o tych, którzy chcieliby przesiąść się na wyższe rozdzielczości, ale nie mają miejsca na duże, wielkoformatowe telewizory. Tak zrodził się 55-calowy QLED 8K, który trafi również do polskich sklepów z elektroniką.

Model ten ma wprowadzić wysoką rozdzielczość do domów, które dotychczas omijały takie urządzenia. Mniejszy odbiornik nie będzie jednak pozbawiony tego co jest cechą charakterystyczną tej serii – procesora Quantum 8K wykorzystującego algorytmy SI do skalowania obrazów. Dzięki niemu nawet programy nadawane w jakości SD będą wyglądały tak, jakby zostały przygotowane w wysokiej rozdzielczości. Szerzej o tym, jak działają algorytmy skalujące, pisałem przy okazji prezentacji nowych QLED-ów na targach IFA.

Pierwotnie Samsung zakładał, że w telewizory 8K będą inwestować wyłącznie klienci zainteresowani odbiornikami 65-calowymi i większymi, ale w ciągu pierwszego roku egzystencji tych urządzeń na rynku okazało się, że jest zapotrzebowanie także na mniejsze formaty. Ten 55-calowiec ma być odpowiedzią na zapotrzebowanie klientów.

Jak przystało na urządzenia z linii QLED, matryca wykorzystuje powłokę z kropek kwantowych, która ma perfekcyjnie odwzorowywać kolory i sprawić, że obraz będzie wyglądał dokładnie tak, jak życzył sobie tego reżyser. Zainstalowano tu także bezpośrednie strefowe podświetlenie ekranu, które ma zapewnić lepszy kontrast oraz większą głębię czerni.

Zobacz także:

-

Samsung Galaxy Fold – godzina ze składanym smartfonem Samsunga

-

Ustanowiono oficjalny standard telewizji 8K

Według najnowszych badań, na które powołuje się Samsung, w tym roku telewizory 8K trafią do ok. 215 tysięcy odbiorców. Do 2022 roku ich liczba ma wzrosnąć o 2,8 miliona. Zobaczymy, czy w tym gronie znajdzie się miejsce dla mniejszego, 55-calowego odbiornika.