SDCC: Co działo się podczas panelu „Teorii wielkiego podrywu”?

Panel Teorii wielkiego podrywu podczas Comic-Conu, jak zawsze był pełen zabawnych momentów.

Autopromocja

Autopromocja

Panel Teorii wielkiego podrywu podczas Comic-Conu, jak zawsze był pełen zabawnych momentów.

Katarzyna Koczułap 20 lipca 2013 o 16:46

Reklama

Panel serialu Teoria wielkiego podrywu podczas Comic-Conu był moderowany przez Melissę Rauch, a oprócz niej pojawił się także Johnny Galecki oraz producenci i współproducenci wykonawczy serialu.

Johnny Galecki powitał tłum fanów, mówiąc: - Wiem, że wszyscy mówią, że nasza ekipa aktorska ma najlepszych fanów na świecie, ale niech to nikogo nie zwiedzie. Tak naprawdę to serial ma najlepszych fanów na świecie!

Podczas panelu fani zarzucili twórców serialu wieloma pytaniami, a najważniejsze z nich zahaczało o temat ewentualnego skonsumowania związku Sheldona i Amy. Steve Holland odwołał się do sceny z sezonu szóstego, mówiąc: - Po erotycznym masażu czyjegoś nosa, wszyscy wiemy, co dzieje się dalej. Z kolei Jim Reynolds dodał z uśmiechem: - To część ich uroku, że wszystko dzieje się tak powoli. Poza tym w ten sposób serial będzie trwał dłużej!

Padło pytanie także o to, czy zobaczymy w końcu nieuchwytną panią Wolowitz. Scenarzyści skłaniają się ku temu, że jednak nie, uzasadniając że skrzeczący głos z drugiego pokoju jest czymś oryginalnym w serialu. Podsumowano to następująco: - Mamy w serialu coś w stylu własnej Wielkiej Stopy.

Podczas panelu były dwa zaskakujące i zabawne momenty. Najpierw na scenie pojawił się tajemniczy fan w kostiumie z "Return of the Jedi", a kiedy Melissa zapytała, kim on/ona jest, okazało się, że pod maską skrywa się Johnny Galecki, który odpowiedział jej: - Kimś, kto cię kocha.

Później do prowadzących podszedł chłopiec o imieniu Jonah, który powiedział, że obecność na panelu serialu Teoria wielkiego podrywu na Comic-Conie to było jego największe marzenia. Zapytał też scenarzystów, czy oni kiedykolwiek myśleli o tym, by zrobić odcinek serialu właśnie tu, w San Diego podczas konwentu. Bill Prady wyjaśnił, że byłoby to trudne ze względu na harmonogram produkcji, ale też niczego nie wykluczył.

Steve Holland dodał też, że wszystkim scenarzystom bardzo dobrze pisze się charakterystyczne sceny geeków, a jeśli chodzi o naukę mają niezastąpionego doradcę Davida Saltzberga, który jest profesorem fizyki i astronomii na UCLA.

Premierę 7. sezonu zapowiedziano na 26 września.