Najbardziej niedocenione seriale w historii. O tych perełkach powinni mówić wszyscy!
W rzeczywistości, gdzie co tydzień pojawia się nowy „najlepszy serial roku”, łatwo zapomnieć o tych, które nie miały szczęścia do promocji, czasu antenowego albo cierpliwości widzów. A przecież właśnie tam – w cieniu głośnych tytułów – często kryją się najciekawsze historie.


Czasem największą frajdą jest trafić na serial, o którym prawie nikt nie słyszał, a który nagle okazuje się prawdziwym skarbem. Wśród głośnych premier i agresywnego marketingu łatwo przeoczyć produkcje, które nie krzyczą, tylko po cichu robią swoje – z pomysłem, sercem i świetnym aktorstwem. W swojej karierze "pożeracza seriali" trafiłem na kilka takich tytułów: dopracowanych, mądrych, a jednak niedostrzeżonych. Część z nich zdjęto z anteny zbyt wcześnie, inne po prostu nie trafiły w swój czas i przeszły niezauważone.
Ta galeria to mój osobisty ukłon w stronę właśnie takich produkcji. Zebrałem tu formaty, które nie dostały szansy, na jaką zasługiwały – często dziwne, nieoczywiste, ale szczere i wciągające. Każdy z nich ma w sobie coś, co zostaje w głowie na długo po napisach końcowych. Może to właśnie dlatego warto o nich przypomnieć.
Najbardziej niedocenione seriale w historii
My Name Is Earl
Niepozorna komedia o drobnym cwaniaku, który po duchowym przebudzeniu postanawia naprawić swoje grzechy i zadośćuczynić ludziom, którym zaszkodził. Zaskakująco mądra, ciepła i pełna empatii – a przy tym bardzo zabawna. Zakończyła się nagle, bez finału, choć miała świetny potencjał na „feel-good classic”.
Powyżej zaprezentowaliśmy Wam serialowe perełki, a w poniższej galerii znajdziecie historie odcinkowe, które gorzko nas zawiodły.
Seriale, które zawiodły oczekiwania



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 60 lat
ur. 1972, kończy 53 lat
ur. 1969, kończy 56 lat
ur. 1977, kończy 48 lat
ur. 1965, kończy 60 lat

